Kwestionuje się konstytucyjność przepisów ustawy o KRS i jednocześnie pomija drogę sprawdzenia tej konstytucyjności, która jest przewidziana w polskim prawie, poprzez zaskarżenie wskazanych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. W tym czasie zadaje się też pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE – tak decyzję o skierowaniu wniosku do TK uzasadnia Leszek Mazur, przewodniczący KRS. Rada zwróciła się też do TK o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisów, które pozwalają kandydatom na sędziów odwoływać się od uchwał KRS z wnioskami o powołanie sędziów. KRS postanowiła też zaskarżyć do TK przepis procedury cywilnej, na podstawie którego Naczelny Sąd Administracyjny postanowił o wstrzymaniu wykonania uchwał Rady z wnioskami o powołanie sędziów Sądu Najwyższego. Według KRS „przy pomocy tej normy NSA może władczo oddziaływać na procedurę powoływania sędziów, co stoi w sprzeczności z konstytucyjnymi przepisami dotyczącymi tego zagadnienia".
Czytaj także: Nowa KRS chce wsparcia ze strony TK
Skarżona norma powoduje, że prezydent RP nie może albo ma znacznie utrudnione wykonywanie swojej konstytucyjnej prerogatywy w zakresie powoływania sędziów, a decyzje w tym zakresie stają się zależne od organu władzy sądowniczej – napisano we wniosku. Zdaniem KRS jest to sprzeczne z konstytucyjnymi przepisami o powoływaniu sędziów oraz z zasadą podziału i równowagi władzy.
Do przygotowania wniosku Rada powołała specjalny zespół. Ten właśnie sformułował zarzuty. Było to trudne, ponieważ we wniosku sędziowie z KRS sami musieliby przyznać, że zmieniona przez PiS ustawa o Krajowej Radzie może być częściowo niezgodna z konstytucją. TK bada bowiem wyłącznie te przepisy, które mogą być z ustawą zasadniczą niezgodne – i jeśli nikt nie złoży na daną ustawę skargi, TK nie może sam orzekać o jej zgodności z konstytucją. W skład zespołu weszli: Jarosław Dudzicz, Dagmara Pawełczyk-Woicka, Paweł Styrna, Ewa Łapińska oraz Rafał Puchalski.
Nowa Krajowa Rada Sądownictwa działa od kwietnia 2018 r. Sędziów do niej wskazali nie inni sędziowie, ale politycy, głosami PiS i Kukiz'15. Opozycja nie wzięła udziału w wyborach.