Elektroniczny sąd z Lublina ma przyjmować jeszcze więcej najdrobniejszych spraw cywilnych, tzw. upominawczych, i rozpatrywać je jeszcze szybciej (teraz średnio trwa to dwa tygodnie).
Mają temu służyć zmiany procedury cywilnej, które uwzględniają doświadczenia pierwszych 15 miesięcy funkcjonowania e-sądu. Projekt noweli kodeksu postępowania cywilnego przygotował resort sprawiedliwości.
Czyszczenie procedury
Zgodnie z projektem powód w e-procedurze (a są nim zwykle dostawcy masowych usług, np. operatorzy telefonii komórkowej) ma uzyskać możliwość złożenia wniosku o zakończenie postępowania, gdy sprawa zostanie skierowana do zwykłego papierowego trybu. Często powoda interesuje bowiem tylko elektroniczne postępowanie, a papierowe może być dla niego nieefektywne. Rezygnację ze zwykłego trybu będzie mógł sobie zastrzec jedynie na etapie składania pozwu.
1,1 mln pozwów trafiło do e-sądu
Pozew trafia z e-sądu do zwykłego, gdy brakuje podstaw do wydania nakazu, miejsce pobytu pozwanego nie jest znane albo doręczenie nakazu zapłaty nie może nastąpić w kraju. Tak samo będzie, gdy prawidłowo zostanie wniesiony sprzeciw od nakazu, co skutkuje przekazaniem sprawy do zwykłego sądu, według właściwości ogólnej, czyli siedziby pozwanego.