Wśród portretowanych nie zabrakło Polaków: Wat, Miłosz, Herbert, Kołakowski, Zagajewski, Kapuściński, Singer… Jego charakterystyczne, rysowane zdecydowaną, cieniowaną kreską wielkogłowe wizerunki opisywanych bohaterów zostawały w pamięci czytelników. Nie upiększał, raczej lekko pokpiwał, zwłaszcza z polityków, którzy często prosili o oryginał rysunku.
Levine dla „NYRB” stworzył ponad 2500 karykatur, niemal 1500 przygotował dla innych czasopism (m.in. „The Rolling Stone”), znajdował jednak czas na malowanie pejzaży rodzinnego Nowego Jorku. Zwolnił tempo pracy, gdy w 2007 r. przeszkodziła mu choroba oczu.
[i]nyt[/i]