Można w nich znów oglądać głośne wystawy, przerwane w marcu - w Tate Modern - Andy Warhola, przedłużoną do 15 listopada. A w Tate Britain - Aubreya Beardsley’a , czynną do 20 września.
Podczas poniedziałkowego otwarcia galerii pod Tate Modern stawili się chętni do obejrzenia Warhola, ale również protestujący pracownicy Tate Enterprises - komercyjnego oddziału galerii, obawiający się, że na skutek planów restrukturyzacji mogą wkrótce stracić pracę.
Retrospektywa Warhola w Tate Modern jest jednym z największych tegorocznych londyńskich wydarzeń artystycznych. Można na niej zobaczyć najgłośniejsza dzieła twórcy popartu: zwielokrotnione wizerunki Marilyn Monroe i Elvisa Presleya, malarską serię „Ladies and Gentlemen" i własny sitodrukowy ekspresyjny autoportret Warhola. Są też ikoniczne puszki zupy Campbell i butelki coca-coli – konsumpcyjne produkty podniesione do rangi dzieł sztuki. A także wielkoformatowe czarno-białe „Sixty Last Suppers" z 60-krotnym powtórzeniem reprodukcji „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci
Wystawa Aubreya Beardsley’a w Tate Britain również jest magnesem dla miłośników sztuki, bo to największy pokaz od lat kultowego artysty końca XIX wieku , który zmarł młodo, mając 25-lat, ale zostawił bogatą spuściznę znakomitych ilustracji i grafik, w których dekadencja splata się z erotyką, a wyrafinowanie z groteską. Tate Britain prezentuje 200 prac, które szokowały i zachwycały wiktoriański Londyn.
Przy zwiedzaniu Tate Modern i Tate Britain wprowadzono środki bezpieczeństwa – polecane jest noszenie maseczek i dezynfekcja rąk; obowiązuje zachowanie dystansu, rezerwacja biletów on-line i płatność tylko kartą oraz trasy jednokierunkowe.
Tate ujawnia też swoje hity na przyszły rok. W Tate Modern będzie nim z pewnością wystawa Auguste'a Rodina, prezentująca go jako radykalnego artystę, który zapoczątkowały nową erę rzeźby oraz Sophie Taeuber-Arp – wybitnej artystki z kręgu abstrakcji lat 20. I 30. XX wieku. A w Tate Britain -Williama Hogartha, znakomitego XVIII-wiecznego malarza, który zasłynął krytycznymi realistycznymi scenami z londyńskiego życia