Otworzył je wernisaż wystawy „Sports Competitions" Leszka Bartkiewicza w hotelu andel's, w kompleksie Manufaktury, dawnym imperium włókienniczym Izraela Poznańskiego, dziś nowoczesnym centrum handlowo-kulturalnym w postindustrialnej architekturze.
Kilkanaście prezentowanych wielkoformatowych obrazów pochodzi z cykli o sportowych tytułach: „Strongman (Pchanie kuli), „Kobiety i sportwcy", „Kolarstwo torowe", „Zapasy" (Starcie), powstałych w latach 2004-2012. Na pozór przedstawiają różnorodne rozgrywki sportowe. Mimo że reprezentują sztukę z pogranicza abstrakcji i figuracji, rozpoznajemy na nich sylwetki bokserów, zapaśników, pływaczek. Postacie ruszają do walki, zagrzewane malowanymi wezwaniami „Go!, „Go to Fight!".
Przyglądając się im uważniej, szybko nabieramy wątpliwości, czy naprawdę chodzi tu wyłącznie o rozgrywki sportowe, a nie „arenę życia", na której toczy się nieustanna rywalizacja i walka o sukces. Artysta potwierdza, że nie Igrzyska Olimpijskie go inspirowały, lecz potrzeba zobrazowania reguł rządzących naszym współczesnym życiem.
Zresztą nie tylko życie jest walką. Sztuka również, jak głosi napis na jednym z płócien „Art is the Fight". Artysta musi się przecież też zmagać, choć w tym przypadku chodzi bardziej o własne rozterki, wątpliwości, poszukiwanie indywidualnej drogi i środków wyrazu.