Praca przedstawia agentów podsłuchujących rozmowy, namalowanych wokół budki telefonicznej.
- Nie ma oficjalnego potwierdzenia, że to Banksy, ale mural ma wszystkie charakterystyczne dla tajemniczego artysty znaki - czytamy w "Guardianie".
Karren Smith, właścicielka domu, opowiadała, że w niedzielę o poranku widziała mężczyzn pakujących rzeczy da wana. - Myślałam, że to jest związane z akcją policji, ale później zauważyłam graffiti. Jest całkiem dobre. Ożywia ulicę - dodała.
Mural przyciąga już fotoamatorów, stanie się zapewne lokalną, turystyczną atrakcją.
Więcej na www.theguardian.com