Michał Frydrych Bluszcz w Witrynie

Hurra! Na artystyczną mapę Warszawy wróciła – po dwóch latach (przymusowego) milczenia – Witryna. Galeria gabarytowo najmniejsza, lecz mieszcząca się w doskonałym punkcie miasta.

Publikacja: 01.05.2011 11:49

Z sufitu Witryny zwisa plątanina białych kabli przedłużaczy, tu i ówdzie przerywana sztywnym ciągiem

Z sufitu Witryny zwisa plątanina białych kabli przedłużaczy, tu i ówdzie przerywana sztywnym ciągiem rozdzielaczy. Ponad kilometr przewodów. Z dystansu kilku kroków ta instalacja objawia swoje drugie znaczenie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Z kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kultural

Przypomnę: chodzi o witrynę przy placu Konstytucji, przy wylocie na ulicę Koszykową. Od września 2007 roku były tu prezentowane prace zakomponowane specjalnie do specyficznej przestrzeni. Potem to maleństwo zabrano. I oto niedawno zwrócono pomysłodawczyniom projektu – Julii Staniszewskiej i Agnieszce Sural.

Kto pierwszy po przerwie zagospodarował przestrzeń 6 metrów kwadratowych? Michał Frydrych, rocznik 1980, autor murali, akcji artystycznych, performance i blogu michalfrydrych.com, zaproponował „Bluszcz" – kolejną pracę z pogranicza instalacji, rzeźby i żartu.

Z sufitu Witryny zwisa plątanina białych kabli-przedłużaczy, tu i ówdzie przerywana sztywnym ciągiem rozdzielaczy. Ponad kilometr przewodów. Z dystansu kilku kroków ta instalacja objawia swoje drugie znaczenie. Kable przeobrażają się (wizualnie i skojarzeniowo) w liany, kłącza, pnącza – takie jak w puszczach tropikalnych. W naszych domach, biurach, redakcjach także rozrastają się niepokojąco szybko.

Frydrycha bawi plastyczne podobieństwo kabli do roślin pnących. Ale jego „Bluszcz", przy pozorach żartobliwości i niepowagi, w istocie ma nas ocknąć, otrzeźwić, uczynić czujnymi. Bo sami nie wiemy, jak dalece jesteśmy spętani współczesną techniką, której symbolem, a także częścią, pozostają kable. Sama mam problem z przedłużaczami, nadmiarem kontaktów i stacji. Że to nieładne, to pryszcz. Co gorsza, jesteśmy od tego zależni. Chyba każdy zna problem gniazdek. Te we Włoszech i Wielkiej Brytanii mają inny układ dziurek, nasze urządzenia nie pasują. Niby jesteśmy w Unii Europejskiej, ale wara od naszego gniazda!

Kiedyś Marek Grechuta śpiewał o dzikim winie, które nas oplątuje – co było metaforą miłości, a także międzyludzkich kontaktów, układów, współzależności. Teraz bez udziału człowieka pozwalamy się ubezwłasnowolnić sieci. Bardziej groźnej i zachłannej niż puszcza tropikalna. I rozrastającej się szybciej niż roślinność.

„Bluszcz" Michał Frydrych, galeria Witryna, Warszawa, pl. Konstytucji 4, wystawa czynna do 8.05

Z kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kultural

Przypomnę: chodzi o witrynę przy placu Konstytucji, przy wylocie na ulicę Koszykową. Od września 2007 roku były tu prezentowane prace zakomponowane specjalnie do specyficznej przestrzeni. Potem to maleństwo zabrano. I oto niedawno zwrócono pomysłodawczyniom projektu – Julii Staniszewskiej i Agnieszce Sural.

Pozostało 84% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl