Reklama

Malarz rzuca się na dzieła innych

Przypomnienie intrygującej twórczości Janusza Przybylskiego w stołecznej Galerii Opera.

Publikacja: 02.06.2015 20:50

Kto dziś pamięta, kim był Janusz Przybylski? Podejrzewam, że to nazwisko nic nie powie nawet studentom i absolwentom warszawskiej ASP, gdzie nauczał od dyplomu (1963) do końca. Więc się o niego upominam.

Był wszechstronny, zapamiętały, wręcz zajadły w pracy twórczej. Zostawił po sobie mnóstwo obrazów, grafik, rysunków we wszelkich możliwych technikach i konwencjach. Co to było – ekspresjonizm, nowa figuracja, groteska, pop-art, symbolizm? Nie sposób przypisać do jakiegoś kierunku, żonglował nimi wedle potrzeb. Nowoczesna postawa, lecz wykonanie – klasyczne. Z perfekcyjnym warsztatem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Reklama
Reklama