- To jedna z większych kolekcji, która do nas trafia – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor Iza Rusiniak. - Mieliśmy już wprawdzie kilka lat wcześniej na aukcji Desy kilka dużych zbiorów, np. sztuki dawnej i współczesnej Fundacji Signum, albo ostatnio prace na papierze z kolekcji Danuty Wróblewskiej. Ale jeśli chodzi o jakość i wartość, to obecna jest najciekawsza. Są w niej zarówno prace znanych artystów, poszukiwane przez kolekcjonerów, lecz trudno dostępne, jak choćby Edwarda Krasińskiego lub ważnych twórców w obiegu kuratorsko-muzealanym, lecz rzadkie na rynku, jak obrazy Marka Chlandy, czy prace Ryszarda Woźniaka i Pawła Kowalewskiego, współtwórców Gruppy z lat 80. I są prace w ogóle niepojawiające się na rynku z różnych przyczyn: Mariusza Kruka, Joanny Przybyły, Karola Broniatowskiego, Hanny Solway, Teresy Tyszkiewicz.
Anda Rottenberg – znana kuratorka, historyk i krytyk sztuki, dyrektor warszawskiej Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w latach 1993-2001 – jest za pan brat z bardzo szerokim kręgiem artystów. Wiele dzieł, które trafi na aukcję, ma więc swoje historie, związane z kolekcjonerką. I tak na przykład abstrakcyjny „Relief nr 4” Henryk Stażewski podarował Andzie Rottenberg w prezencie ślubnym. Dekadę później ofiarował jej parę damskich butów, które własnoręcznie pomalował w barwne pasy. Raz znalazły praktyczne zastosowanie. Ich właścicielka pojechała w nich do Łodzi na I edycję Festiwalu „Konstrukcja w Procesie” w 1981, na święto międzynarodowej awangardy pod patronatem „Solidarności”. A w 1994 zostały zaprezentowane na wystawie Henryka Stażewskiego „Malarstwo i przyjaźń” w warszawskiej Galerii Kordegarda.
Edward Krasiński na jednym z niewielkich obiektów malarskich pozostawił przyjacielską dedykację na awersie: „Coś mnie kusi do Andusi. Edzio”. Z kolei falujące „Morze”, namalowane przez Edwarda Dwurnika, niejednokrotnie służyło jako tło licznych fotograficznych portretów Andy Rottenberg.
Nie brakuje też prac legendarnych, zapamiętanych z różnych znaczących prezentacji sztuki polskiej, jak kolorowa głowa Karola Marksa Krzysztofa M. Bednarskiego w realistycznej konwencji, a zarazem jest to rzeźba podszyta kpiną. Znalazły się w kolekcji wielkoformatowe inscenizowane fotografie Zbigniewa Libery z cyklu „Pozytywy, czy płótno „Polacy formują flagę narodową” Włodzimierza Pawlaka, lub barwna fotografia „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich” Joanny Rajkowskiej, przedstawiającą jej dzieło - słynną Palmę na Rondzie de Gaulle’a w centrum stolicy.
Lista znakomitych twórców jest bardzo różnorodna. Na aukcji na pewno zainteresowanie wzbudzą także prace Barbary Falender, Zbigniewa Makowskiego, Ryszarda Winiarskiego, Jerzego Stajudy, Jerzego „Jurry” Zielińskiego, Mikołaja Smoczyńskiego, Jarosława Modzelewskiego, Ryszarda Grzyba, a z zagranicznych Claesa Oldenburga i Anselma Kiefera.