Fotografia gra z przedmiotem

Obecna edycja odbywa się pod hasłem „RZECZY. Przedmiot i obiekt w polskiej fotografii”. Zalazły się na niej różnorodne zdjęcia, od klasycznej martwej natury do trójwymiarowego obiektu fotograficznego. Bezpośrednio temat zainspirował cykl Andrzeja Kramarza „Rzeczy”, w którym autor tworzy kompozycje z przedmiotów oferowanych na jednym z krakowskich bazarów, np. z kluczy, widelców, łyżek, zamków meblowych.

Nie brakuje jednak i innych przedstawień przedmiotów, jak np. w pracy „Energia Upadku” Andrzeja Lachowicza, na pierwszy rzut oka kojarzącej się z seansem spirytystycznym, a która dla autora jest pretekstem do filozoficznych rozważań na temat upadku, m.in. sztuki. (cena wywoławcza 2 tys. zł, szacowana – 4-6 tys .zł). Albo w pracy „Styczeń 1989. Sama z dywanem” z cyklu „Fotodziennik, czyli piosenka o końcu świata” Anny Bohdziewicz, której towarzyszy refleksja nad społeczno-politycznymi przemianami w czasach transformacji (cena wywoławcza 1200 zł, szacunkowa 2.5–3,5 tys. zł.). Czy „Cranium. Camera. Cranium. Camera” Jerzego Truszkowskiego – szczególna martwa natura z dwiema czaszkami i aparatami fotograficznymi przyjaciół Janusza Rasińskiego i Zofii Kulik, odwołująca się do motywów wanitatywnych w sztuce (cena wywoławcza 2 tys. zł; szacunkowa 2-4 tys. zł).