W debacie publicznej w Polsce niezależność sądów była w ostatnich latach jednym z ważniejszych tematów, a znaczenie prawa UE – wcześniej niekojarzonego z tym zagadnieniem – zdecydowanie wzrosło. Z drugiej strony niezależność organów antymonopolowych i organów regulacji rynku wzbudzała mniejsze zainteresowanie. Zeszłotygodniowy wyrok Sądu UE w sprawie Sped-Pro zmienia tę optykę. W wyroku tym Sąd UE (dawny unijny Sąd Pierwszej Instancji) wskazał bowiem, że Komisja Europejska przed podjęciem decyzji, że krajowy organy ochrony konkurencji (UOKiK) jest właściwszy do rozpatrywania skargi na nadużycie pozycji dominującej, ma obowiązek upewnienia się, czy organ ten jest w stanie chronić w wystarczającym stopniu prawa składającego skargę. Odnosi się to do sytuacji, gdy w danym państwie członkowskim (Polsce) mogą istnieć systemowe nieprawidłowości w przestrzeganiu praworządności, mogące zagrozić niezależności tego organu.