Aktualizacja: 19.10.2021 02:00 Publikacja: 19.10.2021 12:20
Foto: AdobeStock
Od autorów wniosku uruchamiającego kontrolę konstytucyjności prawa (zapewne z uniwersyteckim wykształceniem prawniczym), nawet złożonego w złej wierze, należy wymagać elementarnej uczciwości zawodowej, to znaczy zredagowania argumentacji prawnej w sposób nieurągający kanonom sztuki prawniczej. Tego, przyznajmy, niezbyt trudnego do osiągnięcia poziomu nie zdołały osiągnąć osoby odpowiedzialne za przygotowanie wniosku w sprawie K 6/21, dotyczącego rzekomej niezgodności art. 6 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: konwencja) z Konstytucją RP. Tło tego kuriozalnego zdarzenia jest oczywiste dla każdego uważnego obserwatora sceny politycznej w Polsce. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Xero Flor v. Polska z 19 maja 2021 r., stwierdzający naruszenie przez Polskę art. 6 konwencji wywołał od razu groźne pomruki szeroko rozumianego obozu władzy, tj. zarówno przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i kilku osób zasiadających w siedzibie TK w al. Szucha w Warszawie, niekonwencjonalnie rozumiejących obowiązki sędziego TK. Przypomnijmy, że zastrzeżenia ETPC wzbudziło m.in. to, że skład TK badającego dopuszczalność skargi konstytucyjnej Xero Flor został obsadzony z naruszeniem polskiego prawa – w wyniku udziału tzw. sędziego dublera (zanonimizowanego w opisie wyroku ETPC jako „M.M."). Uznając, że polski TK rozpoznający skargi konstytucyjne według polskiego modelu tej instytucji prawnej jest „sądem" w rozumieniu art. 6 konwencji, ETPC doszedł do wniosku, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z tego przepisu.
W sprawie ustawy dotyczącej neosędziów rządowi zabrakło wyczucia czasu.
Za rządów PiS i neo-KRS zdarzały się delegacje np. z rejonu do apelacji. W środowisku sędziowskim wrzało, bo to...
Czasy wyższości prawa nad polityką to przeszłość. Obie te dziedziny wyglądają jak bokser po nokaucie, którego tr...
Przed laty nie tylko wyborcze, ale i coroczne zgromadzenia izbowe adwokatów wywoływały poruszenie środowiska.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Obecny brak jasno ustalonych procedur i wymogów w kwestii przerywania ciąży nie licuje z zasadą demokratycznego...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas