Reklama
Rozwiń
Reklama

Zagranica daje więcej pracy

Rośnie pozycja firm zagranicznych – z korzyścią dla zatrudnionych, bo zarabiają więcej.

Aktualizacja: 19.01.2016 07:35 Publikacja: 18.01.2016 21:00

Zatrudnienie w przedsiębiorstwach niefinansowych, w których udziały ma nie tylko rodzimy kapitał, rośnie bardzo dynamicznie – wynika z najnowszych danych GUS.

Na koniec 2014 r. pracowało tam już prawie 1,75 mln osób, czyli aż o 57 proc. więcej niż dziewięć lat temu. Jeśli do tego doliczyć pracowników instytucji finansowych, np. banków czy zakładów ubezpieczeniowych, byłoby ich jeszcze więcej.

Hojniejszy pracodawca

Co więcej, rośnie także udział pracujących w firmach zagranicznych w relacji do pracujących ogółem. W 2005 r. było to ok. 13,6 proc., dziesięć lat później – ponad 19 proc.

Jeszcze poważniejszym graczem zagranica stała się wśród przedsiębiorstw zatrudniających dziesięć osób i więcej. Jak wyliczył GUS, w 2005 r. etaty miało tu 25 proc. pracowników, w 2014 już prawie 33 proc.

To raczej dobra informacja dla polskiego rynku pracy. W ostatnim raporcie dotyczącym tego sektora Instytut Ekonomiczny NBP podkreśla, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach, firmy o kapitale zagranicznym oferują wyższe płace i jednocześnie częstsze podwyżki. Te częstsze podwyżki są efektem przyjmowania takich globalnych standardów (choć nie wszędzie), jak ustalanie rokrocznie ogólnego wskaźnika wzrostu funduszu płac.

Reklama
Reklama

Średnie płaca w firmach zagranicznych w 2014 r. wyniosła 5,1 tys. zł, podczas gdy średnia w przedsiębiorstwach ogółem – 3,9 tys. zł. Największe dysproporcje (w zagranicznych firmach o 40–60 proc. więcej) widać w takich branżach, jak telekomunikacja, IT czy służba zdrowia – wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń. Za to w transporcie, logistyce czy handlu różnice są znacznie mniejsze – sięgają od 5 do 30 proc. Dobrym przykładem są tu sklepy czy magazyny. Niezależnie od pochodzenia kapitału większość stanowisk pracy nie wymaga najwyższych kwalifikacji, a i świadczone usługi sprzedawane są na lokalnych rynkach i ich ceny muszą być dostosowane do otoczenia.

Jaki podział zysków

– Część firm zagranicznych może płacić więcej, bo są bardziej efektywne – wskazuje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z organizacji pracodawców Lewiatan. Ta wyższa efektywność bazuje zaś na tym, że zwykle produkują one eksportowe towary o wyższej wartości dodanej, co powoduje, że ich wkład w globalnym łańcuchu dostaw daje im szansę na wyższą stopę zwrotu. – Poza tym zwykle cechują się lepszym zarządzaniem, wyższą innowacyjnością czy zdecydowanie szerszymi możliwościami dystrybuowania produktów poprzez swoją grupę kapitałową niż polskie grupy kapitałowe – dodaje Starczewska-Krzysztoszek.

Wyższe płace w firmach zagranicznych mogą rodzić frustracje, ale z punktu widzenia gospodarki są pozytywnym zjawiskiem. Jak zauważa Joanna Tyrowicz z IE NBP na łamach „Rzeczpospolitej", gdyby nie firmy zagraniczne, podział wypracowanych zysków między pracowników i właścicieli kapitału byłby jeszcze bardziej dyskryminujący dla tych pierwszych.

Stabilny udział

Co ciekawe, choć w Polsce przybywa zarówno firm zagranicznych, jak i zatrudnianych przez nie osób, udział w przychodach przedsiębiorstw ogółem pozostaje raczej stabilny. W 2014 r. ich przychody wyniosły 1,2 bln zł, czyli 40 proc. całości (chodzi o przedsiębiorstwa zatrudniające 10 prac. i więcej). To mniej więcej tyle, ile w poprzednich latach.

Bardziej rozchwiane są udziały w zyskach. W nieudanym dla firm zagranicznych 2011 r. było to tylko 27 proc., a w najlepszym 2009 r. – prawie 47 proc. (w 2014 – 37,6 proc.).

Niewielkie są też różnice w rentowności przedsiębiorstw w zależności od pochodzenia kapitału. Co więcej, firmom zagranicznym dosyć często zdarza się wykazywać niższą rentowność netto niż średnia. Tak było np. w 2014 i 2013 r.

Zatrudnienie w przedsiębiorstwach niefinansowych, w których udziały ma nie tylko rodzimy kapitał, rośnie bardzo dynamicznie – wynika z najnowszych danych GUS.

Na koniec 2014 r. pracowało tam już prawie 1,75 mln osób, czyli aż o 57 proc. więcej niż dziewięć lat temu. Jeśli do tego doliczyć pracowników instytucji finansowych, np. banków czy zakładów ubezpieczeniowych, byłoby ich jeszcze więcej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Kobiety w finansach. Szklany sufit pęka powoli
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Rynek pracy
Imigracyjne bariery hamują nowe inwestycje
Rynek pracy
Zwalniani specjaliści mają sposób na szybki powrót na rynek pracy
Rynek pracy
Rzadziej pracujemy po godzinach, lecz częściej chorujemy przy biurku
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Rynek pracy
Walmart rezygnuje z pracowników z wizą H-1B. Co dalej z zagranicznymi talentami?
Reklama
Reklama