- Nieustanne dążenie pracodawców do poszukiwania elastycznych, dopasowanych do ich potrzeb rozwiązań w zakresie polityki kadrowej sprawia, że rynek usług HR w Polsce dynamicznie się rozwija- ocenia Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Poland i prezes Polskiego Forum HR (PFHR), które zrzesza większość dużych firm z tej branży. Tę dynamikę rozwoju rynku usług HR (na czele z pracą tymczasową) potwierdza ogłoszony w czwartek raport forum z podsumowaniem wyników za cały 2014r. Według danych i szacunków PFHR, w minionym roku liczba pracowników tymczasowych zwiększyła się do 707 tys. osób, czyli o jedną czwartą w porównaniu z 2013 r.(254 tys. zatrudniły agencje członkowskie forum).

Co prawda nieco wolniej rosła liczba godzin i pełnych etatów (FTE) przepracowanych przez pracowników tymczasowych, ale za to znacząco zwiększyła się wartość całego rynku - aż o 31 proc. – jak oceniają eksperci PFHR. To oznacza, że jego wartość sięgnęła niemal 4,5 mld złotych- przewyższając prognozy zakładające ok. 20 proc. wzrost. To na razie szacunki, gdyż dopiero w piątek wyniki za 2014 opublikuje giełdowa grupa Work Service, jeden z największych graczy na rynku usług HR (który nie należy do PFHR). Tomasz Hanczarek, prezes Work Service, podkreślał jednak w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą", że zarząd firmy jest bardzo zadowolony z wyników zeszłego roku.

Zarówno on, jak też szefowie innych agencji nie kryją, że sprzyjało im ożywienie w gospodarce i na rynku pracy, którego nie zatrzymały nawet problemy z eksportem na Wschód. Po raz kolejny branży pomagały nowe inwestycje - w tym najszerzej komentowana rekrutacja ok. 10 tys. stałych i tymczasowych pracowników do polskich centrów logistycznych Amazona. Członkowie forum są też dobrej myśli co do wyników 2015 r. - Przewidujemy, że przyniesie on kolejne wzrosty sięgające 15-20 proc. – twierdzi Agnieszka Zielińska, kierownik PFHR, dodając, że rozwojowi rynku sprzyja nie tylko nastawienie pracodawców (przy wciąż niepewnym otoczeniu makroekonomicznym częściej szukają elastyczności zatrudnienia) ale i rozwój branży. Agencje prześcigają się w rozwiązaniach coraz lepiej dopasowanych do indywidualnych potrzeb klientów i wprowadzają nowe usługi związane m.in. z motywacją czy zarządzaniem absencją pracowników.

Hossa w branży przekłada się także na szybki wzrost liczby graczy w usługach HR. W ubiegłym roku powstało prawie 1,27 tys. nowych agencji zatrudnienia i w rezultacie ich łączna liczba wzrosła do 5156 (o 14 proc.) - co daje nam trzecie miejsce w Europie, po znacznie większych rynkach Wielkiej Brytanii i Niemiec). Za tym rozdrobnieniem branży idą jednak także problemy: małe agencje, uzależnione często od jednego klienta, łatwo mogą wpaść w pułapkę utraty płynności finansowej i wtedy przestają płacić pracownikom. To dlatego firmy zrzeszone w Polskim Forum HR optują za wprowadzeniem obowiązkowych gwarancji finansowych, które ograniczą takie ryzyko, oraz za poprawą standardów działania rozdrobnionego rynku, gdzie 40 proc. agencji to osoby fizyczne.