Uznałem wówczas, że mój wysiłek umysłowy nie będzie marnotrawiony. Moje odejście nie miało jednak żadnego negatywnego wpływu na kontakty z Tomaszem Lisem. Polska jest zdewastowana emocjonalnie. Ludzie nie wierzą, że nie każdy spór na niwie zawodowej musi kończyć się takim konfliktem jak między Jarosławem Kaczyńskim a Joanną Kluzik-Rostkowską lub Bronisławem Wildsteinem i Telewizją Polską
Teraz Hołdys wrócił do pisania w tygodniku, dzięki czemu znalazł się wśród takich tuzów publicystyki jak Marcin Meller czy Magda Gessler. Tytuł felietonów muzyka, który brzmiał ”Ale wkoło jest wesoło” zostanie zmieniony. Ich autor nie zdradza, na jaki. Może wykorzystać kolejny tytuł z twórczości Perfectu? „Niewiele ci mogę dać”??