Kongres odbił się szerokim echem w mediach, choć nie we wszystkich. W niektórych, głównie mainstreamowych, pojawiły się kpiące komentarze. Inne zaś udawały, że wydarzenia w ogóle nie było.? Do kongresu odniósł się m.in. Michał Szułdrzyński w dzisiejszej "Rzeczpospolitej"?.
Czy jest coś złego w tym, że kilkaset osób, którym, owszem, bliżej do prawicy niż lewicy, postanowiło poświęcić kilka dni, by wziąć udział w debacie na temat kondycji polskiego państwa oraz szans i perspektyw jego rozwoju? Czy konserwatywni intelektualiści muszą wyłącznie chwalić obecny rząd, a każda krytyka musi oznaczać jednoznaczne poparcie dla politycznego programu Jarosława Kaczyńskiego??
Bloger Bernard w salonie24 napisał:?
Kongres był wydarzeniem bez precedensu. Wielodniowe spotkania, tematy paneli dotyczące kluczowych zagadnień dla naprawy sytuacji w Polsce, większości ważnych dziedzin życia, a szczególnie tych, które najpilniej potrzebują zmian (...) Co z tego trafiło do mediów??
Sposób, w jaki niektóre media potraktowały kongres, skrytykował też bloger Raczek (salon24)?: