Marek Jurek: PJN powinna walczyć z SLD, nie z PiS

Gdzieś na obrzeżach wojny PO-PiS słychać było o budowie siły prawicowej mogącej stanowić alternatywę dla obu partii. Czy dojdzie do powstania Nowej Prawicy?

Publikacja: 26.07.2011 12:06

Marek Jurek: PJN powinna walczyć z SLD, nie z PiS

Foto: W Sieci Opinii

Lider Prawicy RP - Marek Jurek w salonie24.pl zdradza kulisy rozmów z PJN na temat wspólnego startu w nadchodzących wyborach koalicji PR-UPR-PJN. 

Nowy PJN postanowił kontynuować stary PJN i bardzo się przy tym upierał. Nie działały również moje zachęty do wyraźnego zdystansowania się od kampanii Filipa Libickiego i Michała Kamińskiego, dla których głównym problemem polityki polskiej nie jest powołanie większości na prawo od centrum, zablokowanie wejścia do rządu radykalnej SLD-owskiej lewicy – ale walka z Jarosławem Kaczyńskim.

My chcemy zbudować prawicę chrześcijańsko-konserwatywną, samodzielną (a jak będzie wola z drugiej strony – partnerską) wobec PiS - pisze Marek Jurek. - W sprawie nowej formacji mówiłem Pawłowi Kowalowi na samym początku naszych rozmów, że jeśli chcemy ją przedstawić – trzeba działać niezwłocznie. I deklarowałem gotowość niezwłocznego działania. Nieuchronnie zbliżały się wybory, a rejestracja sądowa takiej zmiany wymaga przecież czasu. Choć mieliśmy w tej sprawie wstępne uzgodnienia – Koledzy nie podjęli żadnych praktycznych kroków prawnych i koniec końców zaproponowali po prostu start z PJN. Mam wrażenie, że do tego zmierzały od początku nasze rozmowy. Naszą wolę współpracy potwierdzały konkretne propozycje, gotowość oddania Kolegom pierwszeństwa w budowie nowej republikańskiej prawicy – ale propozycja startu z ich „projektu” nie jest żadnym porozumieniem.

Marek Jurek nie rezygnuje jednak i zachęca działaczy PJN do wspólnego startu.


I jeszcze jedno słowo, nieostatnie. Do wyborów idziemy w szerokim porozumieniu, jako Prawica. Gdyby Koledzy z PJN (skoro już za późno na prezentowanie nowych inicjatyw) zdecydowali się brać w nim udział – będą przyjęci serdecznie, bez sporów o pierwszeństwo, z całym uznaniem dla ich medialnej pozycji, tak jak wczoraj. Wiem, że to nie tylko stanowisko Prawicy Rzeczypospolitej, ale Unii Polityki Realnej i innych środowisk, z którymi startujemy. Naprawdę warto – w ten sposób Koledzy powiedzą mocniej, niż przez trzymanie się wyborczej nazwy, że Polska jest najważniejsza.

Mamy nieodparte wrażenie, że prawicowa incjatywa pozostanie tylko na papierze. A liderzy PR oraz PJN wylądują ostatecznie na listach PiS oraz PO.

 

 

 

Lider Prawicy RP - Marek Jurek w salonie24.pl zdradza kulisy rozmów z PJN na temat wspólnego startu w nadchodzących wyborach koalicji PR-UPR-PJN. 

Nowy PJN postanowił kontynuować stary PJN i bardzo się przy tym upierał. Nie działały również moje zachęty do wyraźnego zdystansowania się od kampanii Filipa Libickiego i Michała Kamińskiego, dla których głównym problemem polityki polskiej nie jest powołanie większości na prawo od centrum, zablokowanie wejścia do rządu radykalnej SLD-owskiej lewicy – ale walka z Jarosławem Kaczyńskim.

Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?