Prezydent dziękował mieszkańcom i prosił o wzięcie udziału w wyborach:
Mówię wielkie serdeczne dziękuję wszystkim mieszkańcom tej gminy. Mówię w świadomości tego, że demokracja to jest prawo wyboru, to czasami jest obowiązek wyboru, to znaczy że trzeba uszanować wszystkie wybory wszystkich obywateli RP. Proszę całą Polskę o aktywność wyborczą, o udział w wyborach, bo to jest oznaka nie tylko sympatii do konkretnych osób, sympatii do konkretnych ugrupowań, ale to jest oznaka szacunku dla mechanizmu demokratycznego, szacunku dla polskiej demokracji. A demokracja to my wszyscy razem.
Bronisław Komorowski mówił też o Polsce, zaskakując wykładnią ortograficzną:
Są politycy, którzy piszą „Polska” z wielkiej litery, ale myślą o niej, jak o czymś małym i są tacy, którzy rzadziej wymawiają to piękne słowo „Polska”. Ja staram się, ile razy przychodzi mi to mówić albo pisać, myśleć o Polsce jako o czymś wielkim, w ramach którego mieści się cała różnorodność kulturowa, językowa, religijna. Mieści się cała spuścizna historyczna, całe bogactwo doświadczenia setek lat, wieków całych, gdzie ludzie różni znajdowali swoje miejsce w ramach tego pięknego pojęcia, wielkiego pojęcia „Polska”.
Prezydent stwierdził, że największą ceną, jaką przyszło mu zapłacić za prezydenturę, jest deklaracja złożona jego dzieciom, że będzie się starał nie polować: