Reklama

Sławomir Nitras: Nie wszyscy na listach PO są kompetentni i uczciwi. Jacek Protasiewicz: To emocje

Drukarnie pracują na pełnych obrotach - Jacek Protasiewicz oznajmia, że program PO jest już w druku. Tymczasem do 9 września Platforma ma mówić tylko o tym, co było, a dopiero potem - o tym, jak będzie. Sławomir Nitras skrytykował listy PO

Publikacja: 01.09.2011 12:02

Sławomir Nitras: Nie wszyscy na listach PO są kompetentni i uczciwi. Jacek Protasiewicz: To emocje

Foto: W Sieci Opinii

Program jest już w druku - stwierdził Protasiewicz. - My mamy swoje własne tempo kampanii i swój własny kalendarz i do 9 września dokonujemy rozliczeń, dlatego prosiliśmy o debaty, dlatego rozmawiamy z ludźmi w ramach tego Centrum Obywatelskiego na ulicy Foksal, a od 10 września rozmawiamy o programie.

Za rządów PiS to raczej byłaby Polska, która - jeśli mówimy o szerokich wodach - byłaby w permanentnym konflikcie i z Rosją, i Unią Europejską, a w Unii w szczególności z Niemcami, czego prezes nie ukrywa. Przypomniał to dwa razy w ostatnich wystąpieniach.

 

Pytany o to czy PO będzie próbować przekonać do siebie liderów ugrupowań, którym nie udało się zbudować ogólnopolskiego poparcia dla swoich list, powiedział:

Mamy świadomość, że przede wszystkim politycy nie rządzą głosami ani sumieniami wyborców. (...) We wcześniejszych wyborach byli w stanie zebrać te głosy, dzisiaj im się nie udało. To znaczy, że być może sami jako politycy są już dużo mniej atrakcyjni dla tych wyborców, którzy do tej pory wiązali z nimi jakieś nadzieje.

Reklama
Reklama

Naturalnie nie mogło nie paść pytanie o ocenę podejścia PiS do debat.

Intuicja podpowiada mi, że jest jakiś strach. Albo przed konfrontacją programów albo liderów. Dużo lepiej komunikować się z własnym, twardym elektoratem, i chyba właśnie tę strategię PiS wybrał, niż próbować wychodzić na szersze wody i pokazywać się publiczności w konfrontacji z konkurentem.

Odniósł się też do słów europosła PO Sławomira Nitrasa, który stwierdził, że "zdecydowana większość kandydatów PO to ludzie kompetentni i uczciwi, choć też są, niestety, tacy, o których nie umiałbym tego powiedzieć".

No, jeśli tacy byli, na przykład zachowywali się niekoleżeńsko albo na granicy prawa, to byli właśnie w Szczecinie i zostali decyzją zarządu krajowego nie tak dawno usunięci. Stąd, jak sądzę, ta reakcja posła Nitrasa. Przemawiały przez niego emocje, a są one zawsze złym doradcą, nie tylko w polityce. W PO karzemy za czyny. Do słów, nawet najgłupszych, ludzie mają prawo i sami za to później ponoszą konsekwencje przed wyborcami.

A co ze słowami posła Węgrzyna o lesbijkach? Coś nam się chyba Jacek Protasiewicz zagalopował w peanach na cześć ukochanej partii. Nie pierwszy raz zresztą.

Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama