Ewa Mazur z wrocławskiego Zarządu Dróg powiedziała:

To kolejne wybory, w których w tej dziedzinie politycy z listy PO, ubiegający się o miejsce w Sejmie, wiodą prym. W ubiegłym roku to PO została obciążona najwyższą kwotą, jeżeli chodzi o usuwanie tych plakatów. To było ponad 7 tys. złotych. W tym roku jest około czterystu plakatów nielegalnych umieszczonych na słupach oświetleniowych oraz znakach drogowych. To są plakaty kandydatów PO.

Już wiadomo, że kandydaci zostaną obciążeni kosztami sprzątania plakatów i otrzymają karę administracyjną. Czy nie łatwiej poprosić o zgodę?