Ja bym nie przesadzał. Jeżeli Ruch Palikota, to jest Palikot, a zdaje się, że tak, bo tam jest jeszcze jakiś człowiek z dużą wprawą w posługiwaniu się kijem bejsbolowym, który ma być rzecznikiem dyscypliny klubu. Pogratulować wyboru. Jeżeli Ruch Palikota, to jest Palikot, to ja nie wiem, czy on jest taki ideowy i konsekwentny. Bo ja pamiętam jeszcze Palikota jak do przysięgi poselskiego dodawał: Tak mi dopomóż Bóg. Jak w 2009 roku wypowiadał się, że krzyż nie powinien nikomu przeszkadzać. Rzeczywiście, będziemy mieli zadymę na całego
.
Myślę, że to przykryje pewne wydarzenia, o których społeczeństwo powinno wiedzieć. W sensie merytorycznym będzie to nic, zaś PR-owo zasłoni pewne działania, które są podejmowane w dziedzinie konsolidacji władzy. Wojnę w PO i to, że zupełnie inna będzie ta druga kadencja.
Za poprzedniej wywalano ludzi za prawicowość, teraz będzie się wywalało za „schetynowość”. Co zostało przykryte? Paru dyrektorów z MSWiA z czasów, gdy ministrem był Grzegorz Schetyna, zostało wyprowadzonych w kajdankach. Nasz kochany Donald Tusk posyła CBA za Schetyną, który zrozumiał aluzję i zrobił się grzeczny.
Wojciech Maziarski bronił „prawa do dyskusji” Palikota: