Przyznaję, że logika ostatnich wydarzeń wskazuje, że dojdzie do drobnego pęknięcia w partii.
Jaką ofertę przedstawili partii "ziobryści"?
Kluczową jest oferta powołania zespołu do spraw reformy partii. Na czele tego zespołu miałby stanąć Zbigniew Ziobro. Gdyby prezes Kaczyński tę propozycję przyjął, oznaczałoby to, że nie tylko aprobuje, lecz wręcz pochwala i nagradza Ziobrę za niesubordynacyjne, szkodzące partii działania.
Terlecki mówi, że Ziobro jest zdecydowany dokonać podziału w PiS.
Wydaje mi się, że dojrzał do podjęcia takiego kroku. Jest gotowy do działań. Jednocześnie nie chce dobrowolnie z partii wystąpić, bo jak sam mówi, woli mieć etykietę męczennika niż zdrajcy. (...) Oceniam, że takie plany i działania podejmował od mniej więcej dwóch lat. Zapewne uznał, że po wyborach nadarzyła się dobra okazja.