Reklama
Rozwiń

Ryszard Terlecki: Wszystko zmierza do drobnego pęknięcia w PiS

Członek Komitetu Politycznego PiS - Ryszard Terlecki w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego” ocenia sytuację w partii

Publikacja: 04.11.2011 13:26

Ryszard Terlecki: Wszystko zmierza do drobnego pęknięcia w PiS

Foto: W Sieci Opinii

Przyznaję, że logika ostatnich wydarzeń wskazuje, że dojdzie do drobnego pęknięcia w partii.

Jaką ofertę przedstawili partii "ziobryści"?

Kluczową jest oferta powołania zespołu do spraw reformy partii. Na czele tego zespołu miałby stanąć Zbigniew Ziobro. Gdyby prezes Kaczyński tę propozycję przyjął, oznaczałoby to, że nie tylko aprobuje, lecz wręcz pochwala i nagradza Ziobrę za niesubordynacyjne, szkodzące partii działania.

Terlecki mówi, że Ziobro jest zdecydowany dokonać podziału w PiS.

Wydaje mi się, że dojrzał do podjęcia takiego kroku. Jest gotowy do działań. Jednocześnie nie chce dobrowolnie z partii wystąpić, bo jak sam mówi, woli mieć etykietę męczennika niż zdrajcy. (...) Oceniam, że takie plany i działania podejmował od mniej więcej dwóch lat. Zapewne uznał, że po wyborach nadarzyła się dobra okazja.

Na temat „ziobrystów”:

Wszyscy oni stanowczo opowiadają się za jednością PiS. Wydaje mi się, iż Zbigniew Ziobro liczył na to, że w razie odejścia z partii uda mu się wyprowadzić z niej kilkudziesięciu posłów i senatorów, co najmniej jedną szóstą z 187-osobowego Klubu Parlamentarnego PiS.

Polityk uważa, że ci którzy pójdą za Ziobrą, mogą dużo stracić.

Nie mam natomiast żadnej wątpliwości, że europosłowie - Ziobro, Kurski i Cymański - są w komfortowej sytuacji. Zarabiają wielkie pieniądze w Brukseli, więc mogą się bawić w politykę, szukać wygodnych dla siebie rozwiązań. Ci natomiast, którzy pójdą za nimi, a są w kraju, mogą poważnie stracić.

Zapytany, czy wierzy w sukces ugrupowania Ziobry, odpowiada:

Nie wierzę. Ani Jacek Kurski, ani Zbigniew Ziobro dotychczas nie ujawnili się jako zdolni organizatorzy. (...) Przecież taki proces, i to na bardzo dużą skalę, dokonał się. Dowodem może być to, że po wyborach zmieniła się jedna trzecia klubu PiS. Wśród nowych posłów i senatorów nie brakuje uznanych naukowców, prawników, przedsiębiorców.

Przyznaję, że logika ostatnich wydarzeń wskazuje, że dojdzie do drobnego pęknięcia w partii.

Jaką ofertę przedstawili partii "ziobryści"?

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci