W serwisie fakt.pl czytamy:
Najpewniej Rosjanie w ogóle nie przeprowadzali sekcji ofiar smoleńskiej katastrofy. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która była w moskiewskim prosektorium, twierdzi, że patolodzy w Moskwie mieli je zrobić raptem w ciągu jednej doby. Ale nasi specjaliści mówią, że to niemożliwe. - W tak krótkim czasie nie da się przeprowadzić prawie 100 sekcji - zapewniają nasi specjaliści.
Standardowa sekcja zwłok trwa jakieś cztery godziny. Jeśli potrzebne są szczegółowe analizy, ciało jest badane nawet dwa dni. Tyle właśnie trwała sekcja, jaką na ekshumowanym ciele Przemysława Gosiewskiego przeprowadzili polscy biegli.
Pełnomocnik rodziny Gosiewskiego ocenił zwięźle:
To były sekcje pozorowane.