Michał Kamiński (PJN) o prezesie PiS: Zakompleksiony, chybotliwy, pogubiony

Europoseł PJN, dawny polityk PiS, w TVN24 opowiadał o książce „Koniec PiS-u”, w której w żenującym tonie wypowiada się o swojej dawnej partii, kolegach i Jarosławie Kaczyńskim

Publikacja: 19.04.2012 13:02

Michał Kamiński (PJN) o prezesie PiS: Zakompleksiony, chybotliwy, pogubiony

Foto: W Sieci Opinii

W wywiadzie-rzece Kamiński mówi Andrzejowi Morozowskiemu m.in. o tym, że Lech Laczyński byłby wielkim prezydentem, gdyby nie jego brat. W programie „Tak jest” Morozowskiego Kamiński tłumaczył:

Prezydent zbyt wiele podporządkowywał interesom brata i zapłacił wielką cenę za jego publiczną aktywność. A Jarosław Kaczyński to w moich oczach sprawny gracz polityczny, ale też człowiek zakompleksiony i chybotliwy.

"Niechybotliwy" Kamiński przekonywał, że pisząc książkę, nie chciał zemścić się za to, że musiał odejść z PiS:

Ja raczej opisuję dlaczego odszedłem i dlaczego musiałem odejść. Uważam, że po tym, jak półtora roku politycy PiS wylewali na mnie kubły pomyj mam prawo przedstawić swoją wersję. Moim zdaniem ta książka rozczaruje tych, którzy spodziewali się masakry Jarosława Kaczyńskiego. Są rzeczy dla niego niewygodne, także niewygodne dla tej partii.

Według europosła tytuł książki - "Koniec PiS-u" - ma dwa znaczenia:

Ja chcę opisać koniec mojego PiS, mam prawo rozliczyć 10 lat mojego bycia w tej partii politycznej i odgrywania w niej dość znacznej roli. To jest mój koniec PiS. Ja w tej książce staram się udowodnić, że PiS w tym kształcie, do którego dzisiaj prezes doprowadził, nie ma szans na powrót do władzy.

Zdaniem Kamińskiego wywiad-rzeka obala wiele tez dotąd publicznie znanych i powtarzanych:

Stwierdzenie, że Jarosław był szefem, a Lech "meldował wykonanie zadania" to nonsens, jeden wielki mit. Owszem, Jarosław jest bardzo mocny intelektualnie, ale on nigdy nie dominował. Jarosław jest wielkim graczem, ale w ostatnich latach wielkie koncepty budował nie on, ale Lech. Kaczyński bez brata jest najnormalniej pogubiony.

W ponad dwustustronicowej książce europoseł pisze dużo o prezesie PiS. Tłumaczy także, dlaczego - jego zdaniem - Kaczyński nigdy nie odejdzie z polityki:

Kaczyński nie odejdzie, bo nie ma życia prywatnego. PiS będzie się powoli zwijał, zostanie z niewielkim, choć być może stabilnym poparciem. A Jarosław będzie trwał.

Co Kamiński mówi o kolegach z partii? Adama Hofmana nazywa „wyjątkowo ponurym” i zarzuca mu, że „ciężką pracą i robieniem kolegów w bambuko wypracował sobie pozycję”, Zbigniewa Girzyńskiego określa mianem „lepszego cwaniaka”, Karola Karskiego nazywa „Meleksem”, a o Marku Suskim mówi, że „delikatnie rzecz ujmując nie jest przesadnie mądry”.

Ciekawe, co wszyscy ci panowie powiedzieliby o Kamińskim. Naszym zdaniem - nic, bo szkoda słów na takie chorągiewki.

W wywiadzie-rzece Kamiński mówi Andrzejowi Morozowskiemu m.in. o tym, że Lech Laczyński byłby wielkim prezydentem, gdyby nie jego brat. W programie „Tak jest” Morozowskiego Kamiński tłumaczył:

Prezydent zbyt wiele podporządkowywał interesom brata i zapłacił wielką cenę za jego publiczną aktywność. A Jarosław Kaczyński to w moich oczach sprawny gracz polityczny, ale też człowiek zakompleksiony i chybotliwy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska