Paweł Śpiewak: Opozycja nie potrafi wykorzystać afery taśmowej

Socjolog Paweł Śpiewak nie jest już taki pewny pozycji Donalda Tuska. W wywiadzie dla onet.pl mówi o aferze taśmowej i nepotyzmie w polskiej polityce

Publikacja: 28.07.2012 13:59

Paweł Śpiewak: Opozycja nie potrafi wykorzystać afery taśmowej

Foto: W Sieci Opinii

To nie będzie nowa afera Rywina. A przynajmniej tak to wygląda obecnie. Platforma zrobi wszystko, żeby zamknąć aferę taśmową tylko i wyłącznie do kwestii PSL-u i tego, że to PSL jest brzydkim kaczątkiem koalicji.

Śpiewak mówi o nepotyzmie w polityce:

Jest problemem wszystkich partii i ich sposobu rządzenia. Nepotyzm jest problemem III RP i pokazuje, jak wielką potrzebą było przemyślenie tego, czym mogłaby być IV RP. W Polsce powinno dochodzić do ważnych zmian systemowych. Obwiniając tylko Tuska lub Kaczyńskiego daleko nie zajdziemy.

Zapytany, czy to może być wina młodej demokracji, odpowiada:

Ile lat można być młodym?! 23 lata, to szmat czasu. Polska międzywojenna trwała 20 lat. III RP trwa już dłużej niż okres międzywojenny. Afera taśmowa pozwala postawić kilka istotnych pytań. O jakość i funkcję partii politycznych oraz czy elita polityczna jest przejrzysta? Liderzy polityczni, posłowie i samorządowcy, pochodzą z nadania drobnej oligarchii partyjnej. (...)

Większość Polaków postrzega politykę jako możliwość szybkiego nachapania się całych rodzin polityków. Ci którzy dochodzą do władzy, mają obowiązki wobec swoich ciotek, wujów itd. To jest problem polskiej obyczajowości. Widać to najwyraźniej na szczeblu lokalnym. Nawet ktoś, kto ma o kilka razy lepsze kompetencje, odpadnie, bo nie jest z rodziny.

Dopiero teraz ludzie zaczynają o tym mówić, jako o problemie ustrojowym, do którego konstytucja RP ma się nijak. Ona rozmija się ze światem realnych układów politycznych. Konstytucja nikomu nie jest specjalnie potrzebna, ale też nikomu specjalnie nie przeszkadza.

Socjolog mówi także o przespaniu okazji przez opozycję:

Jeżeli wypłyną informacje, w jaki sposób PO rozdaje stanowiska swoim ludziom, to Tusk może ucierpieć. Dziwi, że opozycja nie potrafi wykorzystać afery taśmowej i tak słabo zareagowała. PiS zamienia się w nasz bezzębny taliban. Im więcej Macierewicz mówi głupot o Smoleńsku, tym lepiej robi Tuskowi. Na jego tle jawi się tylko jak realista i człowiek zdrowego rozsądku.

A PiS aferę taśmową przespał. To opozycja, a nie media powinni dysponować takimi materiałami, jakimi dysponują dziennikarze. PiS znowu okazał się bezradny, nieprzekonujący. Na aferze taśmowej nikt nie wygra, a wszyscy na tym stracą.

To nie będzie nowa afera Rywina. A przynajmniej tak to wygląda obecnie. Platforma zrobi wszystko, żeby zamknąć aferę taśmową tylko i wyłącznie do kwestii PSL-u i tego, że to PSL jest brzydkim kaczątkiem koalicji.

Śpiewak mówi o nepotyzmie w polityce:

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?