Sikorski zapowiedział:
W kwestii zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej nie należy się doszukiwać podłoża politycznego. Ja bym nie sugerował, tak jak sugeruje to pytanie, że ktoś to zrobił celowo ze względów politycznych. Zakładałbym, że był to po prostu błąd ludzki.
Minister dodał jednak, że jest mu przykro z powodu tej sytuacji:
Znałem Annę Walentynowicz, wszyscy pamiętamy o jej historycznej roli. Rozumiem więc ból rodziny i jest mi bardzo przykro, że do takiego błędu doszło. Pełną informację na ten temat w imieniu rządu przedstawi w czwartek minister sprawiedliwości. (...) Z szacunku dla rodzin ofiar najlepiej by było mówić o tych sprawach z umiarem.
Tak, najlepiej o wszystkim zapomnieć i wcale nie poruszać tego bulwersującego tematu. Bo po co?