Mucha myśli, że jej się upiecze. Nie upiecze się. Nie interesuje nas, gdzie ona się teraz chowa. Powinna podać się do dymisji. (...) Plotkami się nie zajmuję, ale tak mówią. Tym bardziej, jeśli jest w ciąży, nie ma czasu i chce się zająć ciążą, a później swoim dzieckiem, tym szybciej powinna złożyć rezygnację i kibicować z boku.
I dodał:
Jeśli słyszę na korytarzach, że to dla niej premier wydłuża urlop macierzyński o pół roku, to jestem w stanie w to uwierzyć, bo Platforma podejmuje wyłącznie takie decyzje, aby dbać o swoich ludzi.
Krótko po wypowiedzi posypały się komentarze. Cezary Gmyz z "Rzeczpospolitej" komentował w radiu TOK FM:
Odzywka Jońskiego jest po prostu chamska. Niezależnie od tego, jaki stopień odpowiedzialności za to, co się zdarzyło na Stadionie Narodowym, ponosi Joanna Mucha, używanie argumentów o tym, że powinna zająć się dzieckiem - i to jeszcze przez przedstawiciela lewicy, który ma promować postawy odwrotne - jest oburzające.