Twitterowy rzecznik Paweł Graś

Radosław Sikorski musi mieć się na baczności, bo już niedługo zaszczytny tytuł twitterowego polityka roku można będzie przyznać rzecznikowi rządu Pawłowi Grasiowi

Publikacja: 24.10.2012 21:53

Twitterowy rzecznik Paweł Graś

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

O komentarze dziennikarzy w sprawie sposobu działania rzecznika prasowego poprosiło radio TOK FM. Eliza Olczyk z "Rzeczpospolitej" stwierdziła:

Z panem rzecznikiem to się w ogóle nie współpracuje. Jest niedostępny telefonicznie dla nikogo, a czasami niektórym dziennikarzom odpisuje na SMS-y. W poprzedniej kadencji jeszcze była w grupie osób, którym rzecznik odpisywał, ale w obecnej - kontaktu nie ma żadnego. Niektórym dziennikarzom to odpowiada, ale ja akurat nie mam tam konta.

Według Olczyk złote czasy rządowego PR-u już minęły:

Wychodzą ci ministrowie, opowiadają rzeczy, o których już dawno mówili i których wdrożenie się im po prostu nie udało, a przedstawiają to jako zapowiedzi na dalsze 3 lata. Ta strategia wyjścia z impasu medialnego jest po prostu fatalna, a tam, gdzie rzeczywiście można się pochwalić, rząd zaspał całkowicie.

Również Aleksandra Pawlicka z "Newsweeka" nie jest zadowolona z pracy rzecznika:

Paweł Graś jest jednym z najtrudniej dostępnych rzeczników, jakich ja pamiętam. Jest właściwie nieistniejący i nieużyteczny dla dziennikarzy. Choć w ostatnim czasie muszę przyznać, że odpowiada na SMS-y. To jedyne ożywienie jakie nastąpiło między mną, jako dziennikarzem jednego z czołowych tygodników, a rzecznikiem rządu.

Andrzej Stankiewicz z "Wprost" przyznaje:

O kontakt jest trudno. Paweł Graś w ramach polemiki z moim tekstem poskarżył się na mnie na Twitterze redaktorowi naczelnemu. Nie raczył zadzwonić do mnie. A kiedy mu napisałem SMS, dlaczego atakuje mnie, pisząc do naczelnego na Twitterze, odpisał: Bo pana nie ma na Twitterze.

I dodaje:

To pokazuje, w jaki sposób on działa. To jego twittowanie jest po prostu irytujące. On zupełnie na poważnie twittuje z ludźmi, którzy się ukrywają pod pseudonimami, nie chcą ujawniać imienia i nazwiska, a kiedy trzeba odpowiedzieć na jakieś pytanie, to kontakt z nim jest niebywałym problemem.

Czy Donald Tusk przyjrzy się pracy rzecznika?

O komentarze dziennikarzy w sprawie sposobu działania rzecznika prasowego poprosiło radio TOK FM. Eliza Olczyk z "Rzeczpospolitej" stwierdziła:

Z panem rzecznikiem to się w ogóle nie współpracuje. Jest niedostępny telefonicznie dla nikogo, a czasami niektórym dziennikarzom odpisuje na SMS-y. W poprzedniej kadencji jeszcze była w grupie osób, którym rzecznik odpisywał, ale w obecnej - kontaktu nie ma żadnego. Niektórym dziennikarzom to odpowiada, ale ja akurat nie mam tam konta.

Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni