Konrad Piasecki dopytywał Kuźniara:
Panie profesorze, możemy polec i przegrać walkę o 300 unijnych miliardów?
Słowo przegrać chyba nie jest dobre. Możemy nie osiągnąć, możemy nie wywalczyć. To by mnie specjalnie nie zdziwiło, dlatego że suma dopłat dla nas - czy wszystkich tych funduszy, pieniędzy dla nas - będzie zależeć od wielkości budżetu Unii Europejskiej. Jeszcze nie wiemy, jaki on będzie.
Ale jeśli dostaniemy mniej, to o ile mniej? To będzie raczej 250 czy powiedzmy 285 miliardów?
Bardziej realistyczne jest trzymanie się nieco poniżej 10, 15, 5 miliardów. Natomiast uważam, że nie należy się fiksować na 300 miliardach, dlatego że może skończyć się jak z Niceą bądź z pierwiastkiem. Ci, którzy tak bardzo się sadzili i obiecywali że umrą, wracali z podkulonym ogonem, a nie realizując celów - tracili twarz w Polsce.