Reklama

Tajemniczy list do Palikota

Janusz Palikot publikuje list nienazwanego francuskiego reżysera, który gorąco domaga się uczynienia posłanki Grodzkiej wicemarszałkiem

Publikacja: 04.02.2013 18:47

Tajemniczy list do Palikota

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Jednym z ulubionych argumentów lewicy za ciągłym "postępem" jest słynne i nieśmiertelne "bo tak jest na zachodzie". Właśnie tego niezwykle subtelnego argumentu użył Janusz Palikot, publikując na swoim blogu list od "starego znajomego, polsko - francuskiego reżysera". Reżyser jest oczywiście anonimowy, a list tak kuriozalny i prostacki, że chyba pisany przez samego Palikota. Ale za to w pełnej krasie pokazuje logikę jaką kierują się postępowcy.

Hej Janusz

To niesłychane jak Polska, zaściankowa i prowincjonalna nagle wyskakuje na lidera nowoczesnej Europy. To tak jak z konstytucją 3 Maja. Pani Grodzka absolutnie powinna zostać wicemarszałkiem Sejmu. Musisz to przeprowadzić, to genialny pomysł. Przebijecie Francuzów, kraj otwarty o dużej tolerancji obyczajowej a w parlamencie transseksualistów nie ma. Jest czarnoskóra pani Taubira, nowy francuski minister sprawiedliwości, która inteligentnie broni w parlamencie prawa do zawierania małżeństwa osobom tej samej płci. Ale Grodzkiej nie mają. Dostaniesz honorowe miejsce w parlamencie Europejskim jak Ci się to uda przeprowadzić.

Wpadnę jak po ogień do W-wy w przyszłym tyg. Będę od poniedziałku do czwartku.

Piszę nowy scenariusz i postanowiłem wprowadzić bohaterkę wzorowaną na Grodzkiej.

Reklama
Reklama

Ściskam

Ciekawe tylko, czy w owym scenariuszu (o ile istnieje) , bohaterka wzorowana na posłance Grodzkiej też zostanie użyta do prymitywnych zagrywek i prowokacji przez politycznego cynika.

 

.

Jednym z ulubionych argumentów lewicy za ciągłym "postępem" jest słynne i nieśmiertelne "bo tak jest na zachodzie". Właśnie tego niezwykle subtelnego argumentu użył Janusz Palikot, publikując na swoim blogu list od "starego znajomego, polsko - francuskiego reżysera". Reżyser jest oczywiście anonimowy, a list tak kuriozalny i prostacki, że chyba pisany przez samego Palikota. Ale za to w pełnej krasie pokazuje logikę jaką kierują się postępowcy.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama