Reklama

Sekretarz generalny poszukiwany

Andrzej Celiński, ostatni Mohikanin Demokratów.pl, zwraca się z rozpaczliwym apelem w poszukiwaniu ... sekretarza generalnego partii

Publikacja: 26.02.2013 16:19

Andrzej Celiński

Andrzej Celiński

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W "Gazecie Wyborczej" mamy dzisiaj wiadomość z tych śmieszno-smutnych. Jak pisze gazeta, Andrzej Celiński, jeden z ostatnich niedobitków pozostałej po Unii Wolności Partii Demokratycznej wystosował do wszystkich "dramatyczny apel". Partia poszukuje... sekretarza generalnego. Z ulicy. Gazeta z troską pochyla się nad tragiczną sytuacją w "zasłużonej" partii.

W poniedziałek w nocy Celiński opublikował dramatyczny list, w którym zaprasza do pomocy w odbudowie upadającego ugrupowania.

"PD jest dzisiaj partią niszową, nie notowaną w sondażach społecznego poparcia na wypadek wyborów" - pisze otwarcie, przypominając jednocześnie znane nazwiska, które tworzyły historię ugrupowania - "Chcemy na bazie tej pięknej tradycji i ludzi, którzy dzisiaj są członkami partii lub pozytywnie odpowiadają na jej zaproszenie do politycznej aktywności, odbudować jej wpływ na polską politykę".

- czytamy szczere wyznania polityka, który w desperacji posuwa się do groteskowych rozwiązań. Poszukiwany sekretarz... nie musi być nawet jej członkiem.

Jakie wymagania stawia przed kandydatami na sekretarza generalnego? Kandydaci powinni oczywiście akceptować program partii, ale nie muszą być jej członkami.

Reklama
Reklama

"Jeśli pojawi się kandydatka/kandydat spoza naszych szeregów akceptująca/akceptujący nasz program, nie zawahamy się jej/jemu powierzyć to piekielnie trudne zadanie" - czytamy w liście.

Do obowiązków sekretarza należeć będzie "koordynacja działalności organizacyjnej partii" i "wykorzystanie wszystkich dobrych pomysłów i całej energii, jaką członkowie i sympatycy partii wkładają, lub mogą dopiero włożyć w realizację jej celów".

Otwarty konkurs na stanowisko sekretarza generalnego ma być świadectwem otwarcia Demokratów.

- podsumowuje "Gazeta". Komentarz wydaje się zbędny.

W "Gazecie Wyborczej" mamy dzisiaj wiadomość z tych śmieszno-smutnych. Jak pisze gazeta, Andrzej Celiński, jeden z ostatnich niedobitków pozostałej po Unii Wolności Partii Demokratycznej wystosował do wszystkich "dramatyczny apel". Partia poszukuje... sekretarza generalnego. Z ulicy. Gazeta z troską pochyla się nad tragiczną sytuacją w "zasłużonej" partii.

W poniedziałek w nocy Celiński opublikował dramatyczny list, w którym zaprasza do pomocy w odbudowie upadającego ugrupowania.

Reklama
Publicystyka
Jan Zielonka: Choroba suwerennizmu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Lawina ruszyła, to nie koniec wojen
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Długi cień Władimira Putina nad Białym Domem
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama