Reklama

TVP myśli tylko o kasie

Wszyscy dookoła mnie – i ja sama – pomstują na usunięcie dobranocki z TVP, ale we własnym kręgu. Innym jest wszystko jedno. A mnie nie, zatem proszę, aby ktoś w końcu pomógł tym, którym jeszcze zależy na wychowaniu dzieci.

Publikacja: 22.08.2013 20:33

Jestem mamą 3-letniej dziewczynki. Gdy się dowiedziałam, że dobranocka zniknie z anteny, moja wściekłość osiągnęła granice. Najpierw obcięto dobranockę do 10 minut, co już jest draństwem i złodziejstwem.

TVP pisze o sobie – „Jesteśmy stacją dla każdego”. Ale chyba nie dla najmłodszych
TVP żąda abonamentu, bo oferuje „programy dla każdego” – ale nie dla najmłodszych
Rzecznik TVP przypomina, że w 2013 roku 88 proc. najmłodszych widzów w czasie, gdy TVP emitowało „Wieczorynkę”, wybierało inny kanał. „Dlatego nie przypadkiem wszystkie głosy krytyczne wobec zapowiedzi likwidacji »Wieczorynki« w TVP1 pochodziły nie od dzieci, ale ich rodziców, wspominających swoje dzieciństwo, albo wręcz dziadków i babć, którzy stanowią ponad połowę obecnej widowni »Wieczorynki«” – tłumaczy. A ja chciałbym zapytać:

1. Jak 10 minut bajki ma konkurować ze stacjami typowo bajkowymi?

2. Jakim cudem szacujemy 2013, skoro się nie skończył? Obecne liczby będą kłamać, bo zaczepiają o okres wakacyjny i generalnie spada w tym czasie oglądalność. Dlaczego TVP zapomina o tych 20 proc. dzieci, które nie mają innej alternatywy?

3. Ręce mi opadają, gdy czytam, że to rodzice, a nie dzieci, protestują. A jak moja córka ma zaprotestować?

Jak my, rodzice, mamy wytłumaczyć dziecku, że już nie obejrzy dobranocki, bo to się nie opłaca? Kto jej wytłumaczy, że jej jedyna bajka w ciągu dnia zniknie z anteny?
Boli mnie serce, gdy patrzę, jak na ekranie pojawiają się litery „Dobranocka”, a moja córka biegnie na kanapę i się cieszy tak bardzo jak z niczego innego. Proszę, niech mi ktoś wyjaśni, co w takiej sytuacji ma zrobić rodzic?

Reklama
Reklama

Płacę abonament i nie mam zamiaru płacić kolejnych pieniędzy za dekodery, aby puścić dziecku bajkę, która na innych kanałach nie zawsze jest odpowiednia.
Apeluję więc do wszystkich ludzi, którzy użyczają swojego wizerunku do kolejnych kampanii reklamujących stację TVP, jako skierowaną dla każdego. Nie wspierajcie ignorowania najmłodszych, bo to oni są naszą przyszłością.

My, dorośli, możemy jednym tchem wymienić bajki, które oglądaliśmy na dobranockę. One nas kształtowały, są spokojne i wychowawcze. A naszym dzieciom właśnie je odbieramy. Przestańmy płacić abonament, bo TVP myśli tylko o kasie. A gdzie tak reklamowana misja TVP?
—Monika Kępka

Jestem mamą 3-letniej dziewczynki. Gdy się dowiedziałam, że dobranocka zniknie z anteny, moja wściekłość osiągnęła granice. Najpierw obcięto dobranockę do 10 minut, co już jest draństwem i złodziejstwem.

TVP pisze o sobie – „Jesteśmy stacją dla każdego”. Ale chyba nie dla najmłodszych
TVP żąda abonamentu, bo oferuje „programy dla każdego” – ale nie dla najmłodszych
Rzecznik TVP przypomina, że w 2013 roku 88 proc. najmłodszych widzów w czasie, gdy TVP emitowało „Wieczorynkę”, wybierało inny kanał. „Dlatego nie przypadkiem wszystkie głosy krytyczne wobec zapowiedzi likwidacji »Wieczorynki« w TVP1 pochodziły nie od dzieci, ale ich rodziców, wspominających swoje dzieciństwo, albo wręcz dziadków i babć, którzy stanowią ponad połowę obecnej widowni »Wieczorynki«” – tłumaczy. A ja chciałbym zapytać:

1. Jak 10 minut bajki ma konkurować ze stacjami typowo bajkowymi?

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Demokraci znaleźli sposób na Donalda Trumpa
Publicystyka
Piotr Buras: Umowa z Mercosurem to strategiczny wybór Europy
Reklama
Reklama