Uroczysty start "nowej" partii Palikota -Hartmana już w niedzielę, ale nasz ulubiony filozof-etyk-polityk-Żyd-ateista znalazł czas, by napisać pełen czułości list do swojego odpowiednika z drugiej strony barykady o. Tadeusza Rydzyka. Piszę: odpowiednika, bo ton i styl tego listu w zadziwiający sposób miejscami przypominają styl retoryki zakonnika z Torunia. Hartman w liście odnosi się do pomysłu Rydzyka, by zbudować kaplicę poświęconą pamięci Polakom ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. W fantastycznym (naprawdę porywającym nawet!) potoku inwektyw, Hartman zrzuca na chwilę maskę cynika i przyjmuję pozycję szczerego (?) moralnego oburzenia. Poniżej fragmenty tej inwokacji.
Słyszymy, że ojciec Tadeusz Rydzyk buduje „kaplicę pamięci" o tych, którzy ratowali – jak wyraził się szef Radia Maryja – „naszych braci Żydów". Prowokujesz, księże, bezczelnie? Walisz zapamiętale w stół? Więc odzywają się nożyce: wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych, którzy ratowali życie naszych rodziców! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy. Przewrotność i obłuda antysemity musi znaleźć granice – a są to granice życia i śmierci. Przeto nie waż się pluć w twarz Sprawiedliwym, ich dzieciom i wnukom! Ględź sobie dalej o „określonych sektach", które chcą zniszczyć naród polski, drukuj sobie do upojenia paszkwile na Hartmana, siej lęk przed innością, pychę i nienawiść do władz naszego „totalitarnego" kraju, bo z tego żyjesz.
Filozof demaskuje niecne intencje "ojca dyrektora"
Wiemy dobrze, po co ci owa „kaplica pamięci". Co chcesz powiedzieć i osiągnąć, za nic mając uczucia tych wszystkich Sprawiedliwych, którzy w grobach się przewracają widząc, jak sobie gębę nimi wycierasz. Otóż tym, co chcesz tu ugrać, jest utwierdzenie jednego z najwstrętniejszych i najbardziej załganych antysemickich dyskursów. Brzmi on tak: my, Polacy-katolicy, z narażeniem życia was ratowaliśmy, zrobiliśmy dla was wszystko, co możliwe, a wy – żydowscy niewdzięcznicy – zamiast okazywać nam wdzięczność, gryziecie nas po kostkach, gadacie o jakichś rzekomych pogromach i pomawiacie o antysemityzm! Do tego ma służyć „kaplica pamięci".
Trzymaj swój kramik z tanimi jarmarcznymi dewocjonaliami z dala od tego świata, którego ani ty nie pojmujesz, ani ciebie do niego nie proszą. Po prostu pilnuj swego kopyta, szewcze.