Janusz Piechociński nie jest być może najlepszym ministrem gospodarki, ale ma za to inne ukryte talenty. Na przykład językowe - choć możliwe, że jestem w tym poglądzie całkiem odosobniony. Wiele bowiem wylano tuszu i bitów i pikseli na temat Twojego Ruchu (nie, to nie slogan znanej sieci kiosków), ale nikt tak celnie, dowcipnie, a nawet poetycko nie podsumował urodzin tej znakomitej formacji jak nasz wicepremier właśnie. Warto zauważyć tu wpływy Walta Whitmana, a nawet Allena Ginsberga i jego "strumienia świadomości".
Przyszło na świat najmłodsze dziecko polskiej sceny politycznej.
Cała Polska była świadkiem przebieranki, w wyniku której mamy nowy ruch.
Twój Ruch. I wszystko będzie już inaczej.