Muszę się uczciwie przyznać, że miałem poważne wątpliwości, czy tygodnik o miło kojarzącym się tytule "W Sieci" aby na pewno jest tak niezależny i niepokorny, jak jego redakcja na każdym kroku zapewnia. Podejrzewałem bowiem podle, że niepokorność wobec władzy wiąże się z pokornością wobec PiS-u. Na szczęście, dziś mogę odetchnąć z ulgą, bo okazało się, że moje wątpliwości były bezpodstawne. A oto dowód: okładka najnowszego numeru pisma, którą tygodnik opublikował na Twitterze.
Żadne opłacane lub zależne od Prawa i Sprawiedliwości medium nie zadałoby przecież tej partii tak brutalnego ciosu, potwierdzając najgorsze obawy związane z powrotem tej partii do władzy, a więc obawy przed dyktatorskimi i zamordystycznymi zapędami oraz kneblowaniem nieprzychylnych dziennikarzy.
Braciom Karnowskim gratulujemy więc tej demaskatorskiej odwagi, lecz jednocześnie nieśmiało radzimy: jeżeli to, o czym piszą na okładce jest prawdą, lepiej będzie, jeśli nie będą starali się wrócić do Telewizji Polskiej.