Historia o księżniczce i 8 wróżkach

Prezydent Korei Południowej w piątek po raz drugi przeprosiła wszystkich za aferę że swoją przyjaciółką Choi Soon-sil. Tłumaczenia nie brzmiały jednak przekonująco, a nowe fakty w największym w historii skandalu w południowokoreańskiej polityce rzucają cień, którego trudno będzie się prezydent Park pozbyć.

Aktualizacja: 04.11.2016 14:04 Publikacja: 04.11.2016 14:00

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Wobec zalewu coraz bardziej niewiarygodnych doniesień o znajomej pani prezydent, która od lat miała dostęp do tajnych państwowych dokumentów, ludziom pozostaje jedynie obracać sprawę w żart. Śmiech w tym wypadku graniczy z histerią, ponieważ naprawdę nie wiadomo, co należałoby powiedzieć słysząc drugie w ciągu dziesięciu dni przeprosiny głowy państwa, która zarzeka się, że nie brała udziału w żadnych podejrzanym kulcie. Park Geun-hye przyznała w piątek, że Choi Soon-sil była jej powierniczką, osobą której zaufała potrzebując wsparcia po stracie matki zabitej w próbie zamachu na ojca-ówczesnego prezydenta.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne