Wraca – bo lewacy się skompromitowali. Wraca – bo młodzież wie, że pod płaszczykiem pięknych słów o "sprawiedliwości społecznej” trzymają nas za mordy "zimni, bezwzględni łupieżcy, nazywający się politykami”.

JKM wytycza też główne założenia i cele nowej partii:

Amerykanie swoich Czerwonych trzymali w rezerwatach – więc stali się najsilniejszym państwem na świecie. Teraz wpuścili ich do Kongresu – i skutki widać. My swoich Czerwonych musimy chyba pozamykać w obozach reedukacji - bo są trudno reformowalni.

Czy juz powinniśmy się bać? A może to kolejny paroksyzm Korwin-Mikkego? Może niech dawny mistrz brydża nie pije więcej kawy. Proponujemy herbatkę z melisą, spacerek, a dopiero potem klawiaturkę.