Zeznania kontrolerów z wieży kontrolnej mają drugo- lub trzeciorzędne znaczenie. Przyczyn należy szukać w Warszawie, a nie w Smoleńsku. Także na Okęciu. Piloci ponoszą całą odpowiedzialność. Nie tylko nie powinni lądować, ale i startować. Rosjanie nie przekazują nam wszystkich materiałów prawdopodobnie dlatego, że jesteśmy w NATO, a rosyjskie lotnisko jest lotniskiem wojskowym. Ale to nie ma znaczenia, bo to nie kontrolerzy siedzieli za sterami. Piloci podjęli się zadania niewykonalnego i nie rozumiem, dlaczego nie zrezygnowali, kiedy był jeszcze czas. Samolot mógł wylądować i poczekać godzinę lub dwie. Mgła opadła przecież bardzo szybko.?
Były premier opowiedział też o swoich lotach w trudnych warunkach w czasach, kiedy sam był premierem?.
Ja po prostu nigdy nie udawałem, że moje kompetencje są większe niż kompetencje pilotów. W naszych lotach nie było nacisków, żeby lądować za wszelką cenę.?
Czy Miller sugeruje, że Lech Kaczyński lub ktoś inny w samolocie stosował naciski na pilotów? Że pilotom kazano lądować za wszelką cenę? Czy właśnie tak kończy prawdziwy mężczyzna? W palikotowym szambie?