Janek Emigrant napisał list do premiera Tuska

Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie do Kancelarii Premiera. Uspokajamy, nie będzie tam budował „granatowego miasteczka”. Pędzi, by dostarczyć smutny list do premiera Tuska od Janka Emigranta

Publikacja: 21.04.2011 08:06

Janek Emigrant napisał list do premiera Tuska

Foto: W Sieci Opinii

Czyżby Jan Maria Rokita zechciał wrócić na Platformy łono? A może to Janusz Palikot znów zaoferował swe usługi? Udało nam się zdobyć fragment listu tajemniczego Janka.

Szanowny Panie Premierze! Piszę do pana z Londynu, który odwiedził Pan w poniedziałek. Nazywam się Janek Emigrant. Mam 31 lat. Siedem lat temu, w 2004 roku wyjechałem za chlebem do Wielkiej Brytanii (…) W dniu wyborów stałem kilka godzin, żeby oddać na Pana swój głos. Stałem nie z przymusu, ale z własnej woli. Stałem w nadziei na lepszą przyszłość dla mojego kraju i dla mnie osobiście. Mocno wierzyłem, że spełni Pan swoje wyborcze obietnice. Wierzyli w nie ci, którzy godzinami stali przed lokalami wyborczymi nie tylko w Londynie, ale w Birmingham, Southampton, Ipswich, Hull, Manchesterze, Edynburgu, Belfaście, Cardiff i w innych Miastach (…) W poniedziałek przyjechał Pan z oficjalną wizytą do Londynu i dziękował Pan premierowi Davidowi Cameronowi, że "tysiące i tysiące Polaków" mogły przyjechać do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszych możliwości pracy zawodowej. Rozumiem, że dziękował Pan także za te miejsca pracy za najniższą stawkę, za miejsca pracy w warunkach, w których Brytyjczycy nie chcą pracować, za miejsca pracy poniżej naszych kwalifikacji i wykształcenia, za miejsca pracy, które niosą rozłąkę z rodzinami, za miejsca pracy, których dla nas nie ma w Polsce (…) Dobry humor Pana nie opuszcza. Komicy z Monty Pythona mają w Panu konkurencję. Tylko, że oni zarabiali na życie jako komicy, a nie politycy, którym Pan jest (…)Pan też był kiedyś przez pewien czas emigrantem zarobkowym, pracując w Norwegii. Zapewne wie Pan dobrze, że taki wyjazd dla młodego człowieka ma sens, jeśli nie jest zbyt długi i gdy daje szanse podnoszenia kwalifikacji. Jeśli jest inaczej, zamienia sie w koszmar. Panie Premierze, już w piątek, 22 kwietnia będzie Pan obchodził swoje urodziny. Chciałbym życzyć Panu, żeby dobre samopoczucie Pana nie opuszczało, bo ja, były Pański wyborca, już Pana opuściłem. Z okazji nadchodzących Świat Wielkanocnych chciałbym życzyć Panu tego, czego mi i wielu emigrantom w te Święta zabraknie - rodzinnej atmosfery.

Z poważaniem Janek Emigrant, który nie ma po co wracać.

Już Donald Tusk w trosce o losy Janka Emigranta, miał zadzwonić do „Gazety Wyborczej”, żeby na jej łamach udowodnić, że za niespełnione obietnice PO odpowiada prezes Kaczyński, gdy nagle zjawił się Paweł Graś i oznajmił, że ów list to prowokacja Forum Młodych PiS, a w rolę listonosza wcielił się jej szef Marcin Mastalerek. Wielka szkoda  – westchnął premier i poszedł grać w piłkę, nakazując, by na te zarzuty odpowiedział młodzieżowy poseł PO, Paweł Olszewski:

Podpowiem Forum, aby tego typu list złożyli na ręce prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który co rusz dzieli polskie społeczeństwo. Dziwię się, że młodzi ludzie, którzy mogą podróżować i spełniać swoje ambicje za granicą, atakują premiera za sformułowania, które tego typu reakcji nie wymagają. To wielka rzecz, że Polacy swobodnie mogą pracować w innych krajach - podkreślił.

No i widzicie młodzi, wstydźcie się! Jak możecie atakować premiera Tuska. Przecież to właśnie dzięki niemu możecie podróżować po ulicach Londynu w poszukiwaniu pracy, pieniędzy na powrót do Polski lub po prostu kolejnych pustych obietnic PO. Spokojnie, cierpliwości, zaraz nadlecą. Wszak wybory za pasem.

Czyżby Jan Maria Rokita zechciał wrócić na Platformy łono? A może to Janusz Palikot znów zaoferował swe usługi? Udało nam się zdobyć fragment listu tajemniczego Janka.

Szanowny Panie Premierze! Piszę do pana z Londynu, który odwiedził Pan w poniedziałek. Nazywam się Janek Emigrant. Mam 31 lat. Siedem lat temu, w 2004 roku wyjechałem za chlebem do Wielkiej Brytanii (…) W dniu wyborów stałem kilka godzin, żeby oddać na Pana swój głos. Stałem nie z przymusu, ale z własnej woli. Stałem w nadziei na lepszą przyszłość dla mojego kraju i dla mnie osobiście. Mocno wierzyłem, że spełni Pan swoje wyborcze obietnice. Wierzyli w nie ci, którzy godzinami stali przed lokalami wyborczymi nie tylko w Londynie, ale w Birmingham, Southampton, Ipswich, Hull, Manchesterze, Edynburgu, Belfaście, Cardiff i w innych Miastach (…) W poniedziałek przyjechał Pan z oficjalną wizytą do Londynu i dziękował Pan premierowi Davidowi Cameronowi, że "tysiące i tysiące Polaków" mogły przyjechać do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszych możliwości pracy zawodowej. Rozumiem, że dziękował Pan także za te miejsca pracy za najniższą stawkę, za miejsca pracy w warunkach, w których Brytyjczycy nie chcą pracować, za miejsca pracy poniżej naszych kwalifikacji i wykształcenia, za miejsca pracy, które niosą rozłąkę z rodzinami, za miejsca pracy, których dla nas nie ma w Polsce (…) Dobry humor Pana nie opuszcza. Komicy z Monty Pythona mają w Panu konkurencję. Tylko, że oni zarabiali na życie jako komicy, a nie politycy, którym Pan jest (…)Pan też był kiedyś przez pewien czas emigrantem zarobkowym, pracując w Norwegii. Zapewne wie Pan dobrze, że taki wyjazd dla młodego człowieka ma sens, jeśli nie jest zbyt długi i gdy daje szanse podnoszenia kwalifikacji. Jeśli jest inaczej, zamienia sie w koszmar. Panie Premierze, już w piątek, 22 kwietnia będzie Pan obchodził swoje urodziny. Chciałbym życzyć Panu, żeby dobre samopoczucie Pana nie opuszczało, bo ja, były Pański wyborca, już Pana opuściłem. Z okazji nadchodzących Świat Wielkanocnych chciałbym życzyć Panu tego, czego mi i wielu emigrantom w te Święta zabraknie - rodzinnej atmosfery.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości