Reklama

Bojkot "Gazety Wyborczej" rozszerza się w szybkim tempie

Trwa obywatelski bojkot „Gazety Wyborczej”. Teraz dołączają do niego kibice Lecha Poznań, zachęcając internautów do kulturalnej i pozbawionej chamstwa akcji

Publikacja: 09.05.2011 10:05

Bojkot "Gazety Wyborczej" rozszerza się w szybkim tempie

Foto: W Sieci Opinii

Na portalu Facebook powstały liczne "fan page": „Nie czytam Gazety Wyborczej”, „Nie ogłaszam się w Wyborczej”, „Nie wchodzimy na strony Internetowe Gazety Wyborczej”. Akcja prowadzona na popularnym portalu społecznościowym spotyka się jednak z ingerencją jego właścicieli.

Jak informuje Marcin Wrona - "Ponad 20 000 ludzi kliknęło w wydarzenie "Walczymy z GW", ale...

...wygląda na to, że Facebook usunął to z portalu. Najpierw fani Michnika flekowali kibiców, którzy zainicjowali akcję, potem uświadomili sobie, że bez administracyjnej ingerencji nie zahamują protestu. To oznacza totalną kompromitację GW.

Z kolei kibice Lecha Poznań uruchomili stronę wyborczapinokio.pl , na której zachęcają do nakłonienia „Gazety Wyborczej” do rzetelnego dziennikarstwa.

„Bo wszystko kręci się wokół kibica” to slogan oferty reklamowej Agory. Teraz niech zakręci się wokół kiboli Kolejorza poprzez publikacje prawdy o nas. Nie chcemy tracić naszego czasu na bojkotowanie Agory. Ten czas oraz energię potrafimy spożytkować przecież znacznie lepiej – dla naszego klubu, dla naszego środowiska, regionu, dla nas samych wreszcie. Spełnienie naszych oczekiwań związanych z prawdą i dobrem potrzebujących zakończy spór. Jednocześnie przypominamy warszawiakom, że my – Wielkopolanie – nie walczymy dla samej walki, walczymy, aby zwyciężyć! Teraz jest czas, aby obie strony wyszły z tej konfrontacji z podniesionymi głowami, za chwilę będzie na to za późno! 

Reklama
Reklama

Kibice zachęcają podają też „Zasady bojkotu” i apelują:

Przyłączając się do nas – wiemy, że w Wielkopolsce nikomu nie trzeba tego tłumaczyć, ale czytać to mogą również panowie z Warszawy – pamiętaj, że prowadząc bojkot: nikogo nie obrażamy; nikogo nie szkalujemy; nikogo do niczego nie zmuszamy, jedynie przekonujemy; jesteśmy zawsze mili i uprzejmi, nigdy agresywni i wulgarni; działamy zawsze z poszanowaniem prawa; mamy zawsze na uwadze, że to my świadczymy o tym kim jest kibol Lecha.

Jesteśmy ciekawi efektów bojkotu „GW”. Według comiesięcznego raportu portalu wirtualnemedia.pl Sprzedaż „GW” wyniosła 272 063, gdy rok temu było to 307 969. Jak widać czara goryczy u niektórych się przelała. Czyżby redaktorzy z Czerskiej tracili wpływy?

Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama