Nie rozmawiałem o personaliach podczas wczorajszego posiedzenia zarządu partii. Coś jednak musi być na rzeczy, skoro inny poseł PO stwierdził: Kiedyś Arabski był rzeczywiście blisko Tuska. Przyjaźnili się. Od jakiegoś czasu ich drogi się rozeszły.

O szefie Kancelarii Premiera pisaliśmy w artykule "Kto zdecydował o rozdzieleniu wizyt?". Rafał Rogalski, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, wskazał, że to własnie Arabski był osobą odpowiedzialną za wypełnienie ustaleń, które zapadły na wyższych szczeblach i dotyczyły rozdzielenia wizyt Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska w Katyniu.

19 kwietnia "Rzeczpospolita" napisała, że Tomasz Arabski będzie jednym z 20 świadków, których przesłuchają rosyjscy prokuratorzy badający katastrofę TU-154 pod Smoleńskiem.?

Czy Donald Tusk pozbywa się szefa swojej kancelarii? A może chodzi o to, by Arabski mógł do woli korzystać z poselskiego immunitetu?

?