Ta reforma to antyintelektualny zwrot zgodny z logiką najbardziej prostackiej nomenklatury. Przypomina działania reżimu w byłej Jugosławii, gdy komuniści tracili już władzę. Ostatnim ich zrywem była próba kontrolowania szkolnictwa i podporządkowania go życiu społecznemu. Tak samo dzieje się dzisiaj. Uniwersytet staje się rynkiem. Słyszymy: "Nie potrzebujemy intelektualistów, którzy tworzą krytyczne sposoby widzenia świata. Potrzebujemy specjalistów, którzy rozwiążą problemy zwykłych ludzi". Co to oznacza? Zredukowanie ludzi do roli ekspertów oznacza mierzenie się ze sformułowanymi już problemami. Prawdziwa refleksja zaś to nie rozwiązywanie cudzych problemów, ale pytanie o to, jak te problemy są formułowane.?

Żiżek zauważył również, że we współczesnym świecie eksperci mobilizują ludzi do działania poprzez wzbudzenie namiętności i strachu: przed imigrantami, przestępczością, bezbożnym, zdeprawowanym seksem czy katastrofami.? Przy tej okazji odwołał się do polskiej polityki:

Jedynie strach przed prawicowymi rządami Jarosława Kaczyńskiego buduje sukces Platformy Obywatelskiej - powiedział Slavoj Żiżek.