Stefan Niesiołowski: Do Kaczyńskiego powiedziałbym "Ty...", ale nie będę cytował

Dorn jest całkowicie niewiarygodny, przy tym co on wcześniej mówił o stosunkach w PiS, a teraz sprzedaje się za marne miejsce na liście - mówił Stefan Niesiołowski. Wicemarszałek groził też kandydatowi na szefa IPN - Łukaszowi Kamińskiemu

Publikacja: 03.06.2011 11:40

Stefan Niesiołowski: Do Kaczyńskiego powiedziałbym "Ty...", ale nie będę cytował

Foto: W Sieci Opinii

To chamstwo jest, mało mnie obchodzi Dorn. Ujawnił tak niebywałe nieuctwo, chodziło o Boya-Żeleńskiego, a zacytował Mickiewicza, trzecią część Dziadów: "a szelmy, łotry, a łajdaki", tego nie wiedzieć? To jest szkolna książka. Nie mamy lepszych tematów, niż ten zupełnie marginalny i groteskowy człowiek, jakim jest Ludwik Dorn?

Niesiołowski odniósł się do pikiety, jaką organizuje dziś Ludwik Dorn - "Obronimy matoła".

Dlaczego nie broni takiej wolności, żeby mówić do Jarosława Kaczyńskiego "ty matole" albo "ty...", już nie będę cytował, co ja bym powiedział do tego pana. Dorn jest całkowicie niewiarygodny, przy tym co on wcześniej mówił o stosunkach w PiS, a teraz sprzedaje się za marne miejsce na liście. Dorn ma ładny życiorys, nie musi tego robić. Obrzydliwe - mówił.

Niesiołowski groził też nowemu kandydatowi na prezesa IPN, Łukaszowi kamińskiemu, który powiedział w RMF, że "nikt nie zanegował tezy o TW "Bolku".


Jeżeli jeszcze kilka takich wypowiedzi, to może mieć kłopot.



Jaki kłopot?

- spytała Monika Olejnik

.



Z przejściem tej kandydatury. To znaczy, czy znajdzie sie wystarczająca liczba ludzi, którzy go poprą. To bardzo niedobra wypowiedź. Mam nadzieję, że to nie jest kandydat, który byłby drugim Kurtyką

- powiedział Niesiołowski.

Niesiołowski startuje w tegorocznych wyborach z drugiego miejsca w Zielonej Górze. Jego konkurentem w regionie jest... Leszek Miller.

Jeszcze nie wiadomo, ale tak się lewica przymierza. Proszę bardzo. Chętnie się spotkam na terenie województwa lubuskiego z  panem premierem Millerem. Pojedynek. Zobaczymy.

W lubuskim nie przepadają za Niesiołowskim. Ostatnio wieszano tam billboardy z napisem - "Niesiołowski: NIE". Może sie okazać, że w najbliższych wyborach Niesiołowski z Millerem przegra. Zapewne też nazwie to "obrzydliwością" i "niebywałem chamstwem". 

To chamstwo jest, mało mnie obchodzi Dorn. Ujawnił tak niebywałe nieuctwo, chodziło o Boya-Żeleńskiego, a zacytował Mickiewicza, trzecią część Dziadów: "a szelmy, łotry, a łajdaki", tego nie wiedzieć? To jest szkolna książka. Nie mamy lepszych tematów, niż ten zupełnie marginalny i groteskowy człowiek, jakim jest Ludwik Dorn?

Niesiołowski odniósł się do pikiety, jaką organizuje dziś Ludwik Dorn - "Obronimy matoła".

Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców