Sławomir Nowak: Witaj, Joanno!

Czego mogliśmy się dowiedzieć z wywiadu ze Sławomirem Nowakiem? Na przykład tego, że nie wykorzystujemy talentu Aleksandra Kwaśniewskiego i tego, że Jarosław Kaczyński chce się mścić

Publikacja: 10.06.2011 08:41

Sławomir Nowak: Witaj, Joanno!

Foto: W Sieci Opinii

Jeżeli po czterech latach rządów formacja, która dźwiga ogromną odpowiedzialność w rządzeniu państwem podczas trudnego okresu globalnego kryzysu gospodarczego, wciąż uzyskuje takie poparcie, to znaczy, że ludzie jej ufają, że wolą spokój i odpowiedzialność, zamiast chaosu i agresji. Platforma pokonała długą drogę przemiany: od małego, niepewnego ruchu, rodzonego w bólach, w konflikcie z dużą częścią sceny politycznej, dzisiaj jest szeroką, stabilną, silną formacją.

Chwalił też Joannę Kluzik-Rostkowską.

Joanna Kluzik-Rostkowska nie była wrogo nastawionym szefem konkurencyjnego sztabu, co mi bardzo odpowiadało w relacjach międzyludzkich. Zaskarbiła sobie tym moją sympatię. Myślę, że z jej wrażliwością i podejściem do życia mogłaby się mieścić w tym projekcie, któremu na imię PO.
- Jakimi słowami powitałby ją Pan w Platformie?
- Witaj, Joanno!

Potem przeszedł do wychwalania byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Aleksander Kwaśniewski jest bardzo utalentowanym politykiem, który w polskiej polityce osiągnął wszystko. Chciałbym, aby przyszedł taki moment, kiedy Polska skorzysta z jego talentu i doświadczenia na zewnątrz.

Gdy pochwalił wszystkich, przyszedł czas na prezesa PiS.

Uważam, że to człowiek, którego napędzają złe emocje i żądza władzy.
- Na kim chce się mścić Jarosław Kaczyński? - zapytał redaktor.
Na swoich konkurentach politycznych. Definiuje ich nie jako konkurentów, ale jako wrogów. To bardzo niebezpieczne. Wydaje mi się także, że jego projekt polityczny jest amodernizacyjny i ademokratyczny. Ten człowiek ma w sobie coś, co każe mu rozsadzać demokratyczne państwo polskie. Sądzę, że powrót PiS do władzy jest realnym zagrożeniem. Także dlatego chcę się temu z całej siły przeciwstawić. Szkoda Polski na kolejne lata czarnowładztwa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział minister.

A nam się wydaje, że to Nowak traktuje jak wroga każdego, komu nie podoba się jego cudowna, wspaniała, jedyna, powabna, genialna Platforma. Jest taka baśń, w której jedna z głównych bohaterek staje co chwilę przed lustrem i pyta, kto najpiękniejszy jest na świecie. A lustro odpowiada, że ona.

Czy Nowak został takim właśnie lustrem dla partii rządzącej?

 

Jeżeli po czterech latach rządów formacja, która dźwiga ogromną odpowiedzialność w rządzeniu państwem podczas trudnego okresu globalnego kryzysu gospodarczego, wciąż uzyskuje takie poparcie, to znaczy, że ludzie jej ufają, że wolą spokój i odpowiedzialność, zamiast chaosu i agresji. Platforma pokonała długą drogę przemiany: od małego, niepewnego ruchu, rodzonego w bólach, w konflikcie z dużą częścią sceny politycznej, dzisiaj jest szeroką, stabilną, silną formacją.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców