Reklama

Niesiołowski: Kto NAS będzie uczył moralności?!

Fontanna miłości, Stefan Niesiołowski opowiada o konserwatywnych wartościach w PO. - To religia w szkołach, życzliwy stosunek do Kościoła, a konkretnie do tej jego części, która nas nie atakuje i nie kłamie!

Publikacja: 17.06.2011 09:45

Niesiołowski: Kto NAS będzie uczył moralności?!

Foto: W Sieci Opinii

To Kaczyński jest dziś głównym wrogiem - twierdzi Niesiołowski. - Jeżeli PiS doszedłby do władzy, to po demokracji zostałaby ruina. Mielibyśmy coś gorszego niż powtórkę z tych dwóch lat rządów PiS, byłoby jeszcze ostrzej, bo dziś Kaczyński jest pełen nienawiści. I to jest główne zagrożenie!

Jak sie okazuje, Niesiołowski ma do wykonania misję.

Jako polski patriota i człowiek, który przez całe życie walczył o Polskę, ja dziś przede wszystkim muszę bronić Polski przed tą koszmarną PiS-owską recydywą.

Pytany o przechodzenie polityków lewicy do Platformy, zapewnia że PO jest partią konserwatywną.

Przez całe życie byłem i do dziś jestem konserwatystą. W PO wciąż jest miejsce dla polityków o takim światopoglądzie. To jest dalej partia konserwatywna ideowo i liberalna gospodarczo. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Tyle że skoro poparcie dla PO zbliża się do 50 proc., to trudno wymagać, by partia była małą sektą zrzeszającą ludzi o identycznych poglądach. Istotą jest to, że razem chcemy Polski przyjaznej dla sąsiadów, modernizacji, liberalnej, sprawnej gospodarki, a nie drukowania pustych pieniędzy i ochrony Polski przed szaleństwem populizmu, nacjonalizmu i obłudy. Reszta to są szczegóły.

Reklama
Reklama

Pytany o elementy konserwatywne w PO, Niesiołowski wymienia:

Obrona istniejącego kompromisu aborcyjnego, religia w szkołach, życzliwy stosunek do tradycji chrześcijańskiej, do Kościoła, a konkretnie do tej jego części, która nas nie atakuje i nie kłamie. Po co bowiem komu już Kościół, który kłamie? Po co komu biskup, który mówi o Lechu Kaczyńskim, że zastał Polskę zniewoloną, a zostawił niepodległą?! Przecież to kłamstwo! Taki Kościół, który kłamie i szerzy nienawiść, zaparł się samego siebie i nie jest już w istocie Kościołem, tylko PiS-owską sektą.

Marszałek był pytany również o słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że PO "nie będzie klękać przed księdzem".

To była piękna deklaracja. (...) Co, przed księdzem Małkowskim mamy klękać, który pod krzyżem podburza ludzi i bredzi, że zamordowano prezydenta?! Kto nas będzie uczył moralności?! Tadeusz Rydzyk obsługujący kadzielnice kłamstwa i nienawiści?! Czy ci, którzy utrzymają kontakt z podejrzanym o szmalcownictwo Kobylańskim?

Tak się zastanawiamy, po co dziennikarz w ogóle zadawał pytania marszałkowi Sejmu. Mógł włączyć mikrofon i pójśc na obiad. Piewca języka miłości mówiłby i tak dokładnie to samo.

Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama