Krzemiński u Najsztuba, czyli wykłady o "tolerancji inaczej"

Widmo ksenofobii i zacofania wisi nad Polską w przededniu wejścia do Europy. Dlatego dobrze, że mamy Ireneusza Krzemińskiego i Piotra Najsztuba

Publikacja: 27.06.2011 16:12

Krzemiński u Najsztuba, czyli wykłady o "tolerancji inaczej"

Foto: W Sieci Opinii

Czy Polacy są tolerancyjni wobec gejów, Żydów, Cyganów?  Wszelkie polskie lęki postanowili obnażyć Piotr Najsztub i Ireneusz Krzemiński, oczywiście na łamach słynącego z tolerancji i otwartości na swoich przeciwników tygodnika "Wprost".

W Polsce, jeżeli ktoś nie jest antysemitą, okazuje się, że nie lubi gejów, jest antyfeministą, uważa, że tylko wierzący to porządny człowiek. I jest to na ogół związane bardzo silnie z ideologią narodową, gdzie naród jest podstawową wartością, a jakakolwiek krytyka polskości i postępowania Polaków jest niedopuszczalna, bo to kalanie własnego gniazda - twierdzi Krzemiński.

Dziś geje zastąpili Żydów? - z troską pyta Piotr Najsztub.

Myślę, że nie. To jest powiązane, ale homofobia i antysemityzm to odrębne byty. Głównym elementem polskiego antysemityzmu jest obraz symbolicznego Żyda wynikający z definicji własnego, polskiego narodu. Ten zły Żyd, tutaj tradycja Dmowskiego daje o sobie bardzo wyraźnie znać, nie był nigdy z Polakami na równorzędnych prawach, bo niby podporządkowany, a naprawdę czerpał zyski z tego, że był współobywatelem Polski.

O ostatnich badaniach CBOS, z których wynika, że tylko jedna czwarta Polaków jest skłonna zaakceptować małżeństwa homoseksualne, prof. Krzemiński mówi:

To i tak znacznie więcej niż parę lat temu. W tej chwili na przykład projekt związków partnerskich, który zgłosił SLD, przy odpowiednim nastawieniu elit politycznych mógłby uzyskać zdecydowane poparcie! Na pewno nie wszystkich Polaków, ale tych, którzy są za i którzy są przeciw, jest mniej więcej tyle samo.

Nie mogło oczywiście zabraknąć w tych wywodach wskazania głównego źródła polskich uprzedzeń. To już norma w seansach "tolerancji inaczej", że za całe zło świata odpowiada PiS.

W czasie rządów PiS, o kilkanaście procent wzrosła liczba napaści, pobić osób homoseksualnych, również przemocy psychicznej, obelg, wyzwisk. (...) Czas rządów PiS to był czas manifestacji nienawiści, mowy nienawiści  wobec inności, m.in. mniejszości homoseksualnej i wobec feministek. Więc widać, jakie polityka i jej mowa może dać efekty. Ale polscy politycy w ogóle nie myślą, że mają jakieś zadanie poza ekonomiczne. Że jeszcze jest coś takiego jak model społeczeństwa, pewien ideał społeczny. W Polsce właściwie nikt nie ma żadnego ideału społecznego, oczywiście poza prawicą narodowokatolicką.

Zaczynamy się trochę martwić o prof. Krzemińskiego, który - niczym zdarta płyta - zaczyna powtarzać tę samą pieśń o "brunatnym PiS" i jego zwolennikach. Zastanawiamy się, czy jeszcze ktoś oprócz Piotra Najsztuba chcę tego słuchać?

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości