Jacek Cichocki: UOP werbował dziennikarza Jarosława Ziętarę

Sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych - Jacek Cichocki potwierdził, że UOP werbował Jarosława Ziętarę

Publikacja: 06.07.2011 09:13

Jacek Cichocki: UOP werbował dziennikarza Jarosława Ziętarę

Foto: W Sieci Opinii

Przypomnijmy, że dziennikarz Jacek Ziętara zaginął w 1992 r. Śledczy uznali, że najprawdopodobniej został porwany i zabity, jednak ciała nie odnaleziono. Prokuratura dwukrotnie umarzała śledztwo. Jego wznowienia domagał się komitet społeczny. Apel do premiera i prokuratora generalnego wystosowali też redaktorzy naczelni pięciu największych dzienników. W czerwcu Andrzej Seremet zdecydował, że śledztwo ruszy jeszcze raz. Prowadzi je Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.

Pod koniec czerwca do społecznego komitetu, założonego przez kolegów zaginionego reportera, dotarło pismo od Jacka Cichockiego, sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych

. To pierwszy dokument oficjalnie potwierdzający, że UOP chciał zatrudnić Jarka -

podkreśla Krzysztof M. Kaźmierczak, przedstawiciel komitetu. Wcześniej MSWiA temu zaprzeczało. - 

Zapewne można się z tych papierów dowiedzieć, z jakimi funkcjonariuszami Jarek się kontaktował, jakie działania inwigilacyjne wobec niego podejmowano

– wylicza Kaźmierczak. –

Mam nadzieję, że uda się ustalić jego dalsze relacje z UOP, które mogą być przydatne do ustalenia, komu się naraził, jakimi niebezpiecznymi tematami się zajmował. Wiadomo bowiem, że po odmowie podjęcia pracy był zachęcany do współpracy.

Cichocki wyjaśnia w piśmie, że dokumenty dotyczące Ziętary zostały odnalezione w zbiorze zarchiwizowanym przez Agencję Wywiadu. Wynika z nich, że w kwietniu i maju 1992 roku dziennikarz był kandydatem do pracy w Zarządzie Wywiadu UOP. Ostatecznie jednak podjął decyzję, iż nie jest tym zainteresowany.

Przypomnijmy, że dziennikarz Jacek Ziętara zaginął w 1992 r. Śledczy uznali, że najprawdopodobniej został porwany i zabity, jednak ciała nie odnaleziono. Prokuratura dwukrotnie umarzała śledztwo. Jego wznowienia domagał się komitet społeczny. Apel do premiera i prokuratora generalnego wystosowali też redaktorzy naczelni pięciu największych dzienników. W czerwcu Andrzej Seremet zdecydował, że śledztwo ruszy jeszcze raz. Prowadzi je Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.

Pod koniec czerwca do społecznego komitetu, założonego przez kolegów zaginionego reportera, dotarło pismo od Jacka Cichockiego, sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych

Publicystyka
Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump
Publicystyka
Bartosz Cichocki: Po likwidacji USAID podnieśmy na Ukrainie porzuconą przez Amerykanów pałeczkę
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Rok przełomu i polski Elon Musk
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk o Chrobrym, elektrowni jądrowej i AI. Dobra polityka historyczna