Jeden list, ważny problem polskiego rolnictwa i natychmiastowa obrona tria Pawlak-Tusk-Sawicki. Takiej jedności dawno w koalicji nie odnotowano.
Wicepremier Waldemar Pawlak w salonie24 pisze o tym, że Jarosław Kaczyński został „wpuszczony w maliny”.
Może PiS ma talent na obracanie wszystkiego w klęski, a może inaczej nie potrafi. Zakłamywanie i manipulowanie faktami nie przystoi jednak partii, która w nazwie ma i prawo i sprawiedliwość. Może radykalność jest nawykiem w PiS. W rolnictwie - każdy rolnik wie doskonale - potrzebna jest pracowitość, cierpliwość i upór. Aby zebrać plon obfity trzeba wpierw ziemię uprawić, zasiać, pielęgnować i na koniec jak pogoda łaskawa zbierać plony. Gdyby Premier Kaczyński miał cierpliwość uczestniczyć w debacie rolnej, choćby w ostatni piątek, to pewnie nie dałby się wpuścić w maliny. Zgadzam się, że Sawicki mówił za długo, zwłaszcza, że dołączył bardzo obszerny materiał. Ale ta problematyka była szczegółowo omawiana. Zachęcam zatem do zapoznania się ze stenogramami z dyskusji sejmowych.