Zastanawiamy się nad fenomenem Niesiołowskiego, który gdy tylko otworzy usta, wyrzuca z siebie z prędkością radzieckiej pepeszy pociski. Jako ekspert od wszystkiego w wywiadzie dla portalu onet.pl kolejny raz dał popis elokwencji.
Poprosimy o zgrabny komentarz w sprawie tragedii w Norwegii.
Oczywiście, że można rozpatrywać czy te ataki miały miejsce na tle politycznym, ale nie zgadzam się na łączenie tych zbrodni z chrześcijańskimi poglądami i kościołem katolickim. Ktoś kto morduje ludzi, i to jeszcze młodzież, reprezentuje sobą nie chrześcijaństwo, ale ponurą karykaturę chrześcijaństwa. Psychopata z Łodzi był również w moim biurze. Tak zeznał portier, a nie ja tak ogłosiłem, bo tak będzie dla mnie wygodnie, jak piszą PiS-owskie lizusy. PiS kłamie mówiąc, że ten człowiek nie szukał również mnie. Zresztą zobaczymy, co powie na procesie. (...) Każda wypowiedź publiczna czy spór polityczny mógłby być interpretowany jako doprowadzający do nieszczęśliwych konsekwencji z rąk osób trzecich. Nie widzę związku. Nic nie usprawiedliwia morderstwa. Przenoszenie debaty publicznej i oskarżanie polityków prawicowych w Norwegii, którym ten człowiek rzekomo jest bliski na fakt, że oni doprowadzili do morderstwa jest bezzasadny. Zbrodni tego człowieka nic nie usprawiedliwia.
To może dla odmiany coś miłego o mediach.