Reklama

Młodzi chcą do Sejmu

Aby zostać wybranym do Sejmu, warto znaleźć się na pierwszym miejscu na liście wyborczej. Czasem przywilej taki dostają młodzi politycy

Publikacja: 06.08.2011 14:38

Młodzi chcą do Sejmu

Foto: W Sieci Opinii

Na liście SLD w okręgu konińsko-gnieźnieńskim miejsce zasiadającego w Sejmie od 1993 roku Tadeusza Tomaszewskiego zajął 28-letni Łukasz Naczas. Tomaszewski powiedział:

Z tego co wiem, propozycja władz wojewódzkich SLD była inna i to ja miałem być na pierwszym miejscu. Ale nie zamierzam kwestionować decyzji władz krajowych, które to zmieniły. Czy jestem rozczarowany z tego powodu? O tym mogę porozmawiać z żoną, a nie z opinią publiczną.

Łukasz Naczas stwierdził:

Uważam, że trzy mandaty dla SLD w tym okręgu są jak najbardziej realne. Dostałem "jedynkę" nie ze względu na bliskie relacje z Grzegorzem Napieralskim. Mimo młodego wieku, w polityce nie jestem młokosem. Od 12 lat działam w partii, a od trzech kadencji jestem radnym w Gnieźnie. Dostałem czołowe miejsce na liście, bo władze partii uznały, że w kilku miejscach w kraju trzeba postawić na młodych.

Również w PO na listach pojawią się przedstawiciele Młodych Demokratów. W Poznanie będzie to Marta Janas:

Reklama
Reklama

Nie łudzę się, że zdobędę mandat, bo na poznańskiej liście jest aż dziewięciu obecnych posłów, a do zdobycia będzie zapewne tylko siedem mandatów. Obecną kampanię potraktuję więc jako sposób na wypromowanie swojego nazwiska. Zależy mi na dostaniu się w przyszłości do poznańskiej Rady Miasta.

W PiS posłowie także przekonują, że stawiają na młodych.

Na poznańskiej liście będzie ok. 30 procent ludzi młodych. Nasza kampania na pewno będzie widoczna.

 

Na liście SLD w okręgu konińsko-gnieźnieńskim miejsce zasiadającego w Sejmie od 1993 roku Tadeusza Tomaszewskiego zajął 28-letni Łukasz Naczas. Tomaszewski powiedział:

Z tego co wiem, propozycja władz wojewódzkich SLD była inna i to ja miałem być na pierwszym miejscu. Ale nie zamierzam kwestionować decyzji władz krajowych, które to zmieniły. Czy jestem rozczarowany z tego powodu? O tym mogę porozmawiać z żoną, a nie z opinią publiczną.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama